Znana scenarzystka i pisarka o MeToo: Akcja #metoo czasem doprowadzona jest do absurdu
Znana scenarzystka oraz pisarka Ilona Łepkowska w swoim najnowszym wywiadzie wypowiedziała się na temat akcji MeToo. Słusznie?
MeToo to akcja mająca zwrócić uwagę na problem molestowania.
Na ten temat postanowiła wypowiedzieć się scenarzystka i pisarka - Ilona Łepkowska. Stwierdziła, że niektóre przypadki opisywane przez kobiety nie powinny być nazywane molestowaniem.
Czytałam takie wpisy w internecie, gdzie kobiety opisywały sytuacje, które wcale nie były jakoś straszliwie dolegliwe. Zależy, gdzie kto ma tę granicę upokorzenia i bólu prywatnego. Ja osobiście byłabym dużo bardziej upokorzona tym, że mąż mnie zdradza, niż tym, że kolega powiedział mi, że mam ładne cycki. Są w życiu dużo gorsze rzeczy niż to, że ktoś mnie poklepie po tyłku.
- powiedziała Łepkowska w jednym z wywiadów.
Dodała, że nie akceptuje gwałtów, lecz jej zdaniem niekiedy akcja #metoo doprowadzona jest do absurdu.
Znam trochę to środowisko i wiem, że bywa różnie. Czasem jest to metoda załatwienia sobie roli, całkowicie akceptowana przez ludzi z tego środowiska. Medal ma dwie strony!
- zaznaczyła.
Ma rację?
Źródło: pomponik.pl