Stanisław Michalkiewicz o wyborach do europarlamentu, wolnościowcach, narodowcach, partii ks Rydzyka, Kukizie i PiS

0
0
0
fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe /

W wideo wywiadzie udzielonym portalowi Prawy pl Stanisław Michalkiewicz stwierdził, że partia księdza Tadeusza Rydzyka Prawdziwa Europa nie jest konkurencją dla narodowców i wolnościowców, tylko dla PiS, bo znaczna część wyborców PiS to słuchacze Radia Maryja, i to oni zapewnili sukces PiS. Osobny start Prawdziwej Europy byłby dla PiS bolesny.

W opinii Stanisława Michalkiewicza narodowcy i wolnościowcy idąc osobno nie mają szans na dobry wynik, za wspólny start mogą być nagrodzeni przez wyborców. Publicysta uważa, że najbliższe wybory będą testem dla Kukiza, który stracił swoją szanse na zostanie trwałym bytem politycznym na polskiej scenie politycznej. Najlepszy polski felietonista uważa, że Kukiz zapewne odejdzie z polityki, bo wbrew zabobonom w które wierzy Paweł Kukiz, nie da się robić polityki bez kadr w terenie, a JOW skutkuje usunięciem mniejszych ideowych partii z życia publicznego –zwolennicy JOW ignorują rzeczywistość i żyją złudzeniami.

 

Według Stanisława Michalkiewicza PiS i PO traktują wybory euro parlamentarne jako miejsce zsyłki dla polityków przeznaczonych do bycia politycznymi emeryturami, dla małych partii europarlament jest możliwością zaistnienia w polityce ogólnopolskiej.

Wszystkim fanom Stanisława Michalkiewicz polecamy stronę internetową z jego tekstami. W swoim felietonie „Odliczanie przed ostateczną katastrofą” opublikowanym w kanadyjskim tygodniku „Goniec” wybitny polski felietonista stwierdził, że fałszywą pogłoską jaka ostatio się pojawiła jest ta, która głosi, „że Naczelnik Państwa Jarosław Kaczyński wyznaczył pana Mateusza Morawieckiego na Delfina, czyli następcę tronu. Coś może być na rzeczy, bo zaraz po tym pan premier Morawiecki złożył w Sejmie wniosek o wotum zaufania dla rządu – formalnie, żeby poprawić pozycję negocjacyjną Polski w Unii Europejskiej – ale wiadomo, że pozycja ta nie zależy wcale od tego, czy rząd cieszy się zaufaniem polskiej opinii publicznej, tylko czy cieszy się zaufaniem Naszej Złotej Pani. Pan premier Morawiecki otrzymał był od Naczelnika Państwa zadanie „ocieplenia” stosunków z Unia Europejską – a to zadanie można wykonać tylko w jeden sposób – że będziemy we wszystkim słuchać Naszej Złotej Pani, która wyrozumiale i wielkodusznie pozwala ekipie „dobrej zmiany” ukrywać to posłuszeństwo za parawanem tromtadrackiej retoryki. Kiedy jednak przychodzi co do czego, na przykład – gdy Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu „zawiesi” uchwaloną przez tubylczy Sejm i podpisaną przez prezydenta naszego bantustanu ustawę o Sądzie Najwyższym, to sędziowie przeniesieni już w stan spoczynku, nie czekając na decyzję tubylczych konstytucyjnych władz, jak gdyby nigdy nic, powrócili do „orzekania” i nawet odmówili zwrotu odpraw, jakie z tytułu przejścia w stan spoczynku zainkasowali – a pani Małgorzata Gersdorf wyzbyła się wątpliwości, czy jest, czy nie jest I Prezesem SN. Sejm, na wniosek rządu, ex post znowelizował ustawę o Sądzie Najwyższym, ściśle według wskazówek europejskiego Trybunału i w ten sposób nadał tej sędziowskiej samowolce pozory legalności”.

 

Według Stanisława Michalkiewicza „premier Mateusz Morawiecki wie, iż nawet mimo poparcia Jarosława Kaczyńskiego jego pozycja jest słabsza od przecież nie najsilniejszej pozycji prezydenta Macrona. Toteż kiedy rolnicy zaczęli blokować autostrady, pan premier pośpieszył z zapewnieniem, że żadna podwyżka cen prądu nie nastąpi – chociaż jeszcze poprzedniego dnia pan minister Tchórzewski roztaczał przed zdumioną publicznością obraz niezwykle efektownego planu: ceny prądu będą podwyższone, ale nikt nie odczuje skutków tej podwyżki, bo wszystkim zostaną wypłacone stosowne rekompensaty. Po co zatem podwyżka? Głupie pytanie; po to, by stworzyć nowe, wesołe miejsca pracy w nowej biurokratycznej strukturze pod nazwą Komisja Nadzoru Rynku Energii – czy jakoś tak”.

Rozmawiał: Jan Bodakowski 

Źródło: Jan Bodakowski

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną