Przypominamy jak od lat antyklerykałowie zachęcają do mordowania księży katolickich

0
0
0
fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe /

Po zabójstwie Adamowicza groteskowa opozycja usiłuje zrzucić odpowiedzialność za to morderstwo na środowiska patriotyczne, przypisując im rzekomą mowę nienawiści. W rzeczywistości to przedstawiciele groteskowej opozycji od lat szerzą nienawiść i tolerują takie patologie jak pomysły mordowania polskich patriotów i katolików.

Za pieniądze warszawskich podatników wystawiana jest sztuka „Klątwa”, w której prócz wulgaryzmów, bluźnierstw, gloryfikowany jest pomysł zamordowania Jarosława Kaczyńskiego. Media groteskowej opozycji zachwycają się komiksami, w których gloryfikowane są brutalne mordy na politykach PiS czy księżach katolickich.

 

Dzisiejszej groteskowej opozycji, gdy była u władzy nie bulwersowało również to, że antyklerykałowie zachęcają do mordowania księży katolickich, kolportując koszulki i nalepki zachęcające, by wrzucać na tace ładunki wybuchowe.

 

Pisałem o tej patologi pod koniec 2012 roku w artykule „Tygodnik posła z partii Palikota nawołuje do mordowania katolików” opublikowanym na portalu Prawy pl.

 

W swoim artykule opisałem „tygodnik »Fakty i Mity« [...] pismo prawie w całości poświęcone obwinianiu kościoła katolickiego o wszelakie zbrodnie”. W swoim artykule stwierdziłem, że „gdyby głównym motywem pisma byli Żydzi, a nie katolicy, to niewątpliwie pismo to byłoby już dawno zlikwidowane”.

 

W swoim artykule wskazałem, że „prócz szerzenia nienawiści do katolików, przypisywania katolikom odpowiedzialności za wszelkie zbrodnie – w szczególności za patologie seksualne, tygodnik ten publicznie i bezwstydnie nawołuje do mordowania katolików”.

 

Opisałem to, że „jedną z ikon pisma jest rysunek granatu wojskowego podpisany hasłem »wrzuć na tacę«. To jednoznaczne nawoływanie do terroryzmu jest niestety powszechnie akceptowane. Zapewne, gdyby hasło zilustrowane granatem brzmiało „wrzuć w chałaty” media, prokuratura i politycy nie byliby tak tolerancyjni, jak w wypadku „Faktów i Mitów””.

 

Powodem powstania artykułu było do, że do jednego z ostaniach numerów „tygodnika dołączono właśnie takie nalepki zachęcające do zabijania katolików”.

 

W swoim artykule wskazałem, że od „2011 roku naczelny »Faktów i Mitów« Roman Kotliński jest posłem Ruchu Palikota. Urodził się w 1967 roku. Po maturze w latach od 1986 był seminarzystą w Wyższym Seminarium Duchownym we Włocławku i w Łodzi. W 1993 roku został magistrem teologii Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. W tym samym roku przyjął świecenia kapłańskie. Był wikariuszem trzech parafiach diecezji łódzkiej. W 1996 porzucił kapłaństwo. W 1997 opublikował we własnym wydawnictwie antyklerykalną autobiografię. Której łączny nakład przekroczył 600.000 egzemplarzy. Kolejnym sukcesem wydawniczym okazał się antyklerykalny tygodnik. Roman Kotliński był działaczem SLD, założycielem Antyklerykalnej Partii Postępu Racja. Start z list Ruchu Palikota umożliwił mu zdobycie mandatu poselskiego w 2011 roku. Zdaniem Instytut Pamięci Narodowej Roman Kotliński był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Janusz””.

 

Wieloletnie publikowanie przez antyklerykałów tekstów szerzących nienawiść do katolików, grafik gloryfikujących zabijanie duchownych katolickich, nie spotkało się z krytyką środowisk dzisiejszej groteskowej opozycji. Nie da się więc ukryć, że dzisiejsze wezwania groteskowej opozycji do walki z mową nienawiści to hucpiarstwo i hipokryzja. Środowiska te od wielu lat szerzące nienawiść do polskich patriotów, pogardę dla Polski i katolicyzmu, odpowiedzialne są za brutalność policji w stosunku do opozycyjnych demonstracji, tolerancje wobec lewicowej gloryfikacji terroryzmu i nawoływań do zbrodni na katolikach, więc nie mają moralnego prawa wypowiadać się w kwestii mowy nienawiści.

 

Zapewne groteskowa opozycja jest tak wyobcowana z rzeczywistości, tak przesiąknięta puchą, zakorzeniona w moralności etnicznej (w której normy moralne stosuje się wobec swojej grupy etnicznej, a nie wobec wszystkich) i wyobcowana z uniwersalistycznej etyki katolickiej (która nakazuje stosowanie norm moralnych wobec wszystkich, swoich i obcych), że nie jest w stanie dostrzec swojej niemoralności.

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną