Przechwałki Giertycha ostrzem ataku w Konfederację

Jak wszechstronną bronią może być słowo czy wypowiedziana myśl doskonale obrazuje pewna wypowiedź Romana Giertycha z 2014 roku chętnie powielana w trakcie ostatniej kampanii wyborczej. Giertych od kilku lat prowadzący publicystyczną wojnę z Naczelnikiem z Żoliborza, w jednym ze swoich kuriozalnych wywiadów stwierdził, że to on doprowadził do rozwalenia koalicyjnego rządu PiS - Samoobrona – Liga Polskich Rodzin w 2007 roku. Przypomnijmy, że skutkiem tego wydarzenia były przedwczesne wybory i dojście do władzy PO. We wspomnianym wywiadzie były szef LPRu i wicepremier stwierdził, że to on doprowadził do rozbicia tego rządu.
Porównując się przy tym do literackiej postaci Konrada Wallenroda. Postronny obserwator mógłby uznać, że wypowiedź ta miała za zadanie zdenerwowanie Naczelnika z Żoliborza. Giertych jednak doskonale wiedział, że ta wypowiedź Kaczyńskiego nie wyprowadzi z równowagi, ponieważ Kaczyński doskonale wie, kto stał za rozbiciem pierwszego rządu w III RP, który rozpoczął reformę chorej struktury III RP. Kto był odpowiedzialny za rozwalenie tamtego rządu? Odpowiedzialni byli bracia Kaczyńscy, choć oczywiście postacią pierwszoplanową był Jarosław. Kaczyńskim było nie na rękę, że co jakiś czas Samoobrona i LPR próbują forsować własne pomysły, które nie wpisywały się w wizję przebudowy państwa a' la Kaczyńscy. Dlatego PiS postanowił spacyfikować koalicjantów. Wchłonąć kogo się da we własne struktury, wykorzystać rzeczywiste lub spreparowane haki, a dodatkowo wykorzystać konflikt Giertycha z ojcem Rydzykiem, który również próbował podporządkować sobie Giertycha. Plan został zrealizowany rząd się rozpadł, struktury Samoobrony i LPRu zostały również rozbite. Rozpad koalicji był katastrofą dla Giertycha i LPRu, więc z pewnością, to nie on stał za rozwałką tego rządu, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie podcina gałęzi na której całkiem wygodnie mu się siedzi. Giertych tak naprawdę przechwala się tym swoim rzekomym sukcesem rozbicia z innego powodu. Mianowicie zależy mu na jak najbardziej pozytywnym odbiorze swojej osoby w środowiskach sympatyzujących z PO. Giertych dwoi się i troi, żeby przypodobać się elektoratowi PO, pokazać, że jest taki jak oni, a okres kiedy był szefem Młodzieży Wszechpolskiej i LPRu, to okres błędów i wypaczeń. Cześć lemingów jest skora wybaczyć Romkowi jego prawicowo-nacjonalistyczne odchylenie, jako błąd młodości, ale reszta nie wierzy w jego liberalną metamorfozę i przepoczwarzenie się z tej „brunatnej larwy faszysty” w tego kosmopolitycznego motyla ze skrzydełkami, w barwach niemieckiej flagi i pejsami, zamiast czułków. Obserwując poczynania Romana można łatwo rozszyfrować jego przyszłe plany. Plan jest jeden - zostać Prezydentem Polski. Był posłem, był ministrem i wicepremierem. Zwieńczeniem politycznej kariery i osobistych aspiracji byłaby prezydentura. Czasy do rozgrywek politycznych są dobre, bo widać, że niechęć do Tuska w społeczeństwie jest na tyle duża, że nie ma sensu wystawiać go do konfrontacji w wyborach prezydenckich z Dudą czy Szydło. Szans na zostanie kandydatem PO w tych wyborach nie ma, bo jest przecież wylaszczony Trzaskowski, na którego głosować będą kobiety, ale wzmocnić swoją pozycję w medialnym odbiorze można.
Co ciekawe, w trakcie kampanii do Parlamentu Europejskiego fesjbookowi PiSowscy talibowie, postanowili wykorzystać niedorzeczne wyznanie Giertycha do ataku na Konfederację. W sieci publikowana była grafika przedstawiająca Giertycha i Krzysztofa Bosaka, dziś jednego z liderów Konfederacji, a kiedyś posła LPRu. Pod fotomontażem przedstawiającym w karykaturalny sposób sylwetki obu posłów znalazła się informacja, że to oni zniszczyli rząd PiSu, a teraz działają na rzecz wygranej Platformy. To oczywiście chamska manipulacja, ale wiadomo, że lud kupuje takie rzeczy w ciemno. Jak więc widać czasem kłamstwo raz wypowiedziane może pozostawać w służbie manipulatorów przez długie lata.
Źródło: Arkadiusz Miksa