Franciszek skomentował eutanazję 17-latki
By Aibdescalzo - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=4789095 /
Franciszek napisał na Twitterze w związku z eutanazją 17-latki w Holandii: "eutanazja i wspomagane samobójstwo są porażką wszystkich", a także "Odpowiedź, do której jesteśmy wezwani, to nieporzucanie nigdy tych, którzy cierpią; niepoddanie się, ale objęcie troską i miłością, by przywrócić nadzieję".
17-letnia Noa Pothoven z Holandii poddała się eutanazji. Nie była nawet śmiertelnie chora. Cierpiała z powodu gwałtu, którego doświadczyła kilka lat wcześniej i jego skutków: depresji, anoreksji i zespołu stresu pourazowego.
Nastolatka napisała w sieci: "Przejdę od razu do sedna. W ciągu maksymalnie 10 dni umrę. Po wielu latach zmagania się z bólem nie mam już siły. Jakiś czas temu przestałam jeść i pić. Po wielu rozmowach i konsultacjach zdecydowano, że mogę umrzeć, ponieważ moje cierpienie jest nie do zniesienia. Nadal oddycham, ale już nie żyję. Jestem pod dobrą opieką i odczuwam silną ulgę. Jestem z rodziną i pożegnałam się już z najważniejszymi ludźmi w moim życiu".
Jej post został usunięty. Jest to przerażający przykład, jak we współczesnym świecie medycyna zamiast ratować swoich pacjentów, zabija ich. Lekarze, którzy nie potrafili dać nadziei i pomóc odnaleźć sens życia młodej dziewczynie, podali jej truciznę.
Trudno przypuszczać żeby młoda dziewczyna, z wieloma problemami, po wielu przejściach mogła racjonalnie myśleć. Na jej decyzję wpłynęło otoczenie, które zamiast wyciągnąć ją z tej tragicznej sytuacji, utwierdziło ją w przekonaniu, że tylko śmierć może jej pomóc
Źródło: Redakcja