Antykatolicka jazda portalu TVN24 (związanego ze stacją TVN należącą do Amerykanów)

0
0
Nagonka na Kościół i katolików w TVN24
Nagonka na Kościół i katolików w TVN24 / scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net

Zapewne w ramach przyjaźni Polsko Amerykańskiej i umacniania sojuszu USA z III RP, czytelnicy portalu TVN24 (związanego z należącą do Amerykanów stacją TVN) mieli okazje przeczytać jednego dnia dwa teksty nagłaśniające antykatolickie opinie, krytyczne wobec Kościoła katolickiego i polskich narodowców, szkalujące PiS, oraz gloryfikujące homo rewolucje. Teksty te doskonale wpisały się w antypolskie działania władz amerykańskich (popieranie marszów gejów, udział w tych marszach, obwieszanie ambasady USA tęczowymi flagami, wspieranie roszczeń żydowskich wobec Polski).

Od 2017 roku właścielem stacji Metro, a od 2018 właścicielem stacji TVN, TVN7, TTV, TVN24, TVN24 BiS, TVN Style, TVN Turbo, iTVN, iTVN Extra, NTL Radomsko, Travel Chanel, HGTV, Food Network jest amerykańska korporacja medialna Discovery Communications z siedzibą w Silver Spring w stanie Maryland.

 

W opublikowanym na stronie TVN24 artykule „Wierzący gej: czasem większym problemem niż naziole są "pobożni" katolicy" Marcin Dzierżanowski (prezes Fundacji Wiara i Tęcza dążącej do tego by katolicyzm przestał być katolicyzmem, i zaakceptował homoseksualizm) stwierdził, że „największym problemem wierzących osób LGBT w Polsce nie są wcale napaści", ale homofobia "ludzi łagodnych i dobrych", pobożnych i dobrych katolików.

 

W swoim artykule tęczowy aktywista odwołał się do sformułowania Tadeusza Mazowieckiego, który w 1960 roku pisał o antysemityzmie "ludzi łagodnych i dobrych". Dziś prześladowanymi mają być nie Żydzi, ale geje.


To urocze i bardzo symptomatyczne, że gejowski działacz odwołuje się do słów Tadeusza Mazowieckiego z 1960 roku. W rządzonej przez komunistów Polsce Mazowiecki działał od 1946 roku w Stronnictwie Pracy. W 1948 roku współpracował z Bolesław Piaseckim, pisywał w jego tygodniku 'Dziś i Jutro", od 1951 roku był działaczem Stowarzyszenia Pax. W swoich tekstach na łamach „Dziś i Jutro" Tadeusz Mazowiecki stwierdzał, że wsparcie dla budowy komunistycznej ''Polski'' jest obowiązkiem religijnym katolików, realny socjalizm i marksizm realizują postulaty nauczania katolickiego, marksizm z katolicyzmem jest do pogodzenia, by mieć prawo do funkcjonowania w przestrzeni publicznej, katolicy muszą wykazać, że postawa katolicka twórczo pogłębia postawę marksistowską, i, że „w ramach socjalistycznego ustroju społeczno gospodarczego istnieją pełne możliwości realizowania niezmiennych katolickich postulatów społecznych". Mazowiecki głosił, że katolicy muszą wybrać marksistowską przyszłość.

 

We wspólnej broszurze „Wróg pozostał ten sam" Tadeusz Mazowiecki i Zygmunt Przetakiewicz głosili wyższość socjalizmu nad kapitalizmem, zarzucali żołnierzom wyklętym mordowanie Polaków chcących zakończyć bezsensowny opór, twierdzili, że kapitalizm jest szkodliwy, rewolucja komunistyczna nieodwracalna, zachód dąży do wojny i atomowej zagłady, antykomunizm w Polsce jest dziełem zachodnich imperialistów, komunistyczne władze odnoszą sukcesy, zachód chce wykorzystać Kościół katolicki w Polsce dla swoich brudnych celów, trzeba walczyć z zachodnim imperializmem i jego wrogą propagandą, zagrożeniem dla Polski są antykomuniści i niemieccy rewanżyści.


Kariera Tadeusza Mazowieckiego w PAX była dynamiczna, Mazowiecki został inspektorem terenowym PAX i redaktorem naczelnym powstałego w 1953 roku „Wrocławskiego Tygodnika Katolickiego". Tygodnik deklarował lojalność wobec władz komunistycznych, realizacje linii PAX, walkę z niemieckimi rewanżystami. To właśnie na łamach „Wrocławskiego Tygodnika Katolickiego" Tadeusz Mazowiecki w haniebny sposób zaatakował biskupa Czesława Kaczmarka, oskarżając go o wrogość wobec PRL, bycie kryminalistą, wrogiem narodu polskiego i agentem USA. Zbrodnicze poglądy biskupa Kaczmarka, według Tadeusza Mazowieckiego, polegały na tym, że biskup Kaczmarek był przeciwny upaństwowieniu rolnictwa. Zdaniem Mazowieckiego biskup Kaczmarek skłócał Kościół z władzą, czym według Mazowieckiego przeszkadzał w działalności Kościoła, podczas gdy masy katolickie chciały się włączyć w budowę Polski pod rządami komunistów. Dodatkowo biskup Kaczmarek podpadł Mazowieckiemu, bo gdy episkopat Polski po aresztowaniu prymasa odciął się od prymasa, to biskup Kaczmarek potępił episkopat.


Kolejnym szczeblem komunistycznej kariery Tadeusza Mazowieckiego była posada sekretarza wrocławskiej Komisji Duchownych i Świeckich — była to kolejna po Komisji Księży przy Związku Bojowników o Wolność i Demokracje powstałej w 1949 roku oraz Komisji Intelektualistów i Działaczy Katolickich przy Polskim Komitecie Obrońców Pokoju, organizacji lojalnych wobec PZPR świeckich i duchownych, kierowanej przez PAX i powołanej przez Piaseckiego w 1950 roku.


Wracając do gejowskiego działacza i jego tekstu na TVN24. Twierdził, on, że „w rozkręceniu białostockiej spirali nienawiści wielki udział miał miejscowy Kościół rzymskokatolicki". By temu przeciwdziałać, dał on katolikom w swoim artykule na TVN24 porady jak nie być homofobem.

 

Tęczowy aktywista na łamach TVN24 twierdzi, że 5%, a nawet więcej populacji stanowią „osoby nieheteroseksualne" (lewica lubi powoływać się na Kinseya, który twierdził, że 10% - takie dane uzyskał w czasie swoich badań, podczas których nagrywał, jak pedofile gwałcą na jego zlecenie dzieci). Z tych wziętych z sufitu wyliczeń gejowskiemu działaczowi wyszło, że w Polsce „żyje co najmniej 1,8 mln homoseksualnych katolików".

 

Przejawem homofobii, według tęczowego aktywisty, jest: stwierdzenie kierowane do geja, że „nie wygląda na geja", traktowanie gejów jakby nie byli częścią Kościoła, niedostrzeganie gejów w Kościele, niewinne żarty z gejów, oczekiwanie od gejów by się nie afiszowali ze swoją orientacją, to, że mogą zajmować funkcje we wspólnotach kościelnych, o ile będą obściskiwać się z osobami tej samej płci, negowanie, że seksualność jest w naszym życiu istotna, redukowanie homoseksualizmu tylko do seksu.

 

Homofobią ma być też: współczucie gejowi, że jest sodomitą, traktowanie homoseksualizmu jako ciężaru, a nie czegoś wspaniałego, leczenie homoseksualizmu (zdaniem sodomitów homo orientacja jest normalna i nie można z niej wyleczyć), wstydzenie się przez rodzinę homoseksualizmu jej członka, wskazywanie zależności pedofilii i homoseksualizmu (według tęczowego aktywisty takiej zależności nie ma), nieakceptowanie homoseksualizmu przez krewnych, używanie słów nieakceptowanych przez sodomitów.

 

Moim zdaniem pretensje gejów świadczą o ich infantylności, niedojrzałości, o tym, że mają prewencje, że nie są w centrum uwagi, że się ich nie komplementuje, nie wyraża się wobec nich zachwytu, o tym, że zachowują się jak rozkapryszone przewrażliwione dzieci.

 

Kojarzony medialnie ze spaleniem budki policyjnej przed ambasadą Rosji, które mogło być pretekst do pacyfikacji narodowców, oraz odpowiedzialny jako szef MSW i polityk szadzącej przez 8 lat Platformy Obywatelskiej, za brutalne pacyfikacje demonstracji narodowców przeciwko rządom PO (kiedy normą było ostrzeliwanie opozycyjnych demonstracji z broni gładkolufowej, gazowanie opozycjonistów, i bicie przez policje demonstrantów), Bartłomiej Sienkiewicz jest autorem, opublikowanego na portalu TVN24, tekstu „Jesteś Polakiem według prawicowo–kościelnego wzoru albo masz problem", w którym stwierdził, że rządzący PiS w celu budowy totalitarnej władzy, tworzą wzorzec „kto jest, a kto nie jest Polakiem, według własnych prawicowo–kościelnych wzorów".


W swoim tekście na TVN24 Sienkiewicz stwierdził, że w Białymstoku „ogoleni na łyso młodzieńcy", którzy „wiedli prym w zajściach", byli wspierani przez „zwykłych ludzi, starsze kobiety, młode, niekiedy z dziećmi, panów w słusznym wieku. To oni tworzyli naokoło demonstracji tłum, dołączający się do ordynarnych wyzwisk i okrzyków nienawiści. Zwykli białostoczanie".

 

Zdaniem Sienkiewicza za orgie homofobii odpowiada PiS i Jarosław Kaczyński. Homofobiczna nagonka PiS „idealnie współgra z propagandą Kościoła, który od dawna straszy "ideologią gender i LGBT", czasami w takim samym, a nawet ostrzejszym tonie, co wódz PiS". Wśród katolickich homofobów Sienkiewicz wyliczył bp. Frankowskiego.

 

Zdaniem Sienkiewicz „Kościół, coraz bardziej przygnieciony aferami pedofilskimi i własnym systemowym ich ukrywaniem, znalazł w "ideologii gender" skuteczne remedium na własny kryzys wiarygodności. I PiS, i Kościół podali sobie w tej sprawie serdecznie ręce".

 

W opinii Sienkiewicza PiS dla swoich celów politycznych najpierw szerzył nienawiść do islamskich imigrantów a teraz do gejów. Sienkiewicz na łamach TVN24 twierdził, że „żadni muzułmanie się do Polski nie wybierali. Efektem PiSowskiej nagonki na imigrantów ma być „wzrost incydentów rasistowskich, wymierzonych w ludzi o innym kolorze skóry lub czasami nawet mówiących w innym języku".


Sienkiewicz uważa, że PiS sztucznie nakręca problem gejów, by uderzyć w PO i lewice, podczas gdy PO i lewica mają zajmować się innymi sprawami niż postulaty sodomitów. Według polityka PO w Białymstoku „Kościół miał swój udział w nagonce". Były szef MSW uważa, że PiS szczuje Polaków na siebie.


 

W swoim artykule polityk PO zasugerował, że PiS dąży do totalitaryzmu, zastraszenia wszelkich mniejszości, odebrania prawa do zrzeszania się i publicznego manifestowania poglądów, dyskryminacji gejów, innowierców, opozycjonistów. Warto przypomnieć, że to nie kto nikt inny jak były szef MSW za rządów PO odbierał młodym narodowcom ich konstytucyjne prawo do wolności słowa i demonstracji akceptując to, że oddziały policji brutalnie pacyfikowały demonstracje narodowców.


W swoim artykule, odpowiedzialny za brutalne pacyfikowanie demonstracji narodowców za rządów PO Sienkiewicz, chucpiarsko stwierdza „problem Białegostoku nie jest więc problemem gejów i lesbijek, ale pytaniem, czy w Polsce w ogóle w przyszłości będzie możliwy sprzeciw wobec władzy, legalny i oparty o prawa nadal przecież obowiązujące". Warto przypomnieć, że kiedy policja za czasów PO pacyfikowała demonstracje opozycji, to za czasów PiS policja chroni marsze gejów przed homofobami. Jednak dostrzeżenie tego widać jest zbyt trudne dla polityka PO.


Według Sienkiewicza „rządzący uzyskają iście totalitarne narzędzie – możliwości tworzenia jednolitego wzorca, kto jest, a kto nie jest Polakiem według własnych prawicowo–kościelnych wzorów. Wszyscy, którzy się w tym wzorcu nie mieszczą, będą skazani na publiczne nieistnienie w najlepszym przypadku, a w najgorszym – na bycie ofiarami zorganizowanego seansu nienawiści".


W swoim artykule Sienkiewicz słusznie stwierdza, że „państwo i rządzący nim politycy mają obowiązek scalać społeczeństwo, pomagać w budowaniu porozumień, a nie szczuć na poszczególne grupy społeczne innych obywateli. Jeśli tak się dzieje, to takie państwo przestaje spełniać swoją funkcję. Staje się pseudopaństwem, jakimś potworkiem zjadającym tych, którymi ma się opiekować". Szkoda tylko, że za swoich rządów PO szczuła na narodowców, brutalnie pacyfikowała ich demonstracje, zamiast chronić ich prawa do wolności słowa i zgromadzeń.


Swój artykuł Sienkiewicz zakończył stwierdzeniem, że tłum "zwykłych białostoczan" wyrażał „swoją nienawiść do innych Polaków. Polaków wskazanych jako wrogowie przez rządzącą partię i Kościół".

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną