NIEMIECKIE KONCERNY SAMOCHODOWE – MONOPOLOWE ZAGROŻENIE ZZA ODRY?

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / pxhere.com

Niemiecki rynek samochodowy jest znany i ceniony na całym świecie. Ale kto słyszał o ciemnej stronie naszego zachodniego sąsiada? Jak donosi „Der Spiegel”, już od przeszło 27 lat w Niemczech istnieje kartel największych firm (pokroju Volkswagena, Audi, Porsche, BMW, czy Daimlera). Producenci mieli wspólnie ustalać wykorzystywane technologie – używane przez nich silniki, systemy sprzęgieł, hamulce oraz skrzynie biegów – a także decydować o wyborze dostawców, usuwaniu pozostałości spalin w silnikach Diesla, o cenach części zamiennych i preferowanych podwykonawcach. Ponadto, ponieważ doszło do wspólnych ustaleń w zakresie małych zbiorników na czynnik AdBlue (służy on do oczyszczania tlenków azotu), to cała sprawa łączy się dodatkowo z aferą spalinową Volkswagena.

Skąd w ogóle wiadomo o całej sprawie? Otóż w Niemczech obowiązuje prawo, mówiące o tym, że doniesienie na samego siebie, na przykład w kwestii nadużyć podatkowych, czy właśnie spraw kartelowych, ma chronić firmę przyznającej się do winy, od surowszej kary. A z takim doniesieniem do odpowiedniego wydziału w kraju, przybyło pismo zarówno z Volkswagena, jak i Daimlera ze Stuttgartu.

Dziennik „Süddeutsche Zeitung” poinformował, że koncern Daimlera wycofał się, w ciągu ostatnich lat, przynajmniej po części z tajnych obrad największych niemieckich koncernów samochodowych. Powodem miały być ujawnione w 2011 roku informacje co do zmowy światowej klasy producentów w zakresie samochodów ciężarowych. Za udział w tych ustaleniach, Komisja Europejska nałożyła na Daimlera karę grzywny w wysokości 1,1 miliarda euro. Daimler, wycofując się, najwidoczniej jako jedyny wyciągnął wtedy z tego wnioski. Jak wynika z doniesień monachijskiej gazety, koncern przeprowadził jeszcze w tym samym roku specjalne szkolenia z zakresu prawa kartelowego, na których uświadamiać miano personelowi, co jest dozwolone, a co nie. Kwestią otwartą jest nadal, czy środki te uchronią producenta przed dalszymi karami.

„W Brukseli sprawdzane są obecnie informacje, które otrzymały zarówno Komisja Europejska oraz Federalny Urząd Kartelowy”, informuje rzecznik komisji. Dochodzenie dotyczące prawa antymonopolowego w obrębie Unii Europejskiej prowadzi Federalny Urząd Antymonopolowy w Bonn, bądź też Europejski Urząd Antymonopolowy, z siedzibą w Brukseli – jak podaje agencja Reutera.

Źródło: Michał Nil, SWP

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną