Tajne antypolskie organizacje i ich wpływ na likwidacje pierwszej Rzeczpospolitej
Walka z Polską i Polakami, podobnie jak walka z Kościołem katolickim, odbywa się na wielu płaszczyznach. Prócz poziomu jawnej walki, jest też (poziom antypolskiej czy antykatolickiej) konspiracji. Walka ta trwa nieustannie. Współczesne wrogie konspiracyjne działania łatwiej rozpoznać, gdy ma się wiedzę o tym, jak takie działania wyglądały w przeszłości – choć dziś żyjemy w cywilizacji cyfrowej, mamy nowe narzędzia, to schemat wrogich spisków pozostał taki sam.
To jak tajne organizacje doprowadziły do rozbiorów Polski, unaocznia (napisana przed wojną i współcześnie wznowiona przez Domu Wydawniczego "Ostoja") praca „Źródło rozbioru Polski" Kazimierza Mariana Morawskiego.
Spis treści pracy:
Przedmowa
Wstęp
Nowe spojrzenie na dobę „rokoka"
Prolog
Sztandar Karola Gustawa
Część pierwsza: Sasi
I. „Mocny"
II. Kobiety w życiu „Mocnego"
1. Królowa „in partibus"
2. „Lewa ręka" królewska
III. Orszak „Mocnego"
1. „Okrągły stół", królewski (Wielmożowie polscy)
2. Dygnitarze niemieccy (Dwaj panowie z Loży)
IV. „Wielki plan" królewski
V. Świt „saskich ostatków"
Część druga: Intermedium polsko–francuskie (Dookoła „sekretu królewskiego" i „sztuki królewskiej")
I. Mąż panny Leszczyńskiej
II. O przewagach politycznych Pompadoury
III. W służbie „sekretu królewskiego"
IV. Kondotier z Belwederu i alchemik z Norymbergi
1. Książę Eugeniusz
2. Leibniz
V. „Uczta filozofów" w Krakowie
Część trzecia: Rex praedestinatus
I. „Wtajemmczenie" ostatniego króla
II. Z galerii naszych rozbiorców
1. Józef
2. Maria Teresa
3. Katarzyna
4. Fryderyk
5. Lucchesini
III. „Źródło pierwszego rozbioru"
IV. „Związek grabarzy" przy robocie rozbiorowej
V. Z dziejów magii i mistyki rokokowej
1. Wielki mistrz pierwszej wielkiej loży polskiej
2. Cagliostro w Warszawie
Zamknięcie
Uzupełnienia
Na portalu PCh24 Jan Tarnawa, opisując książkę Kazimierza Mariana Morawskiego „Źródło rozbioru Polski", stwierdził, że „wiedza na temat procesów, mechanizmów i działań konkretnych osób, które bezpośrednio doprowadziły do zniknięcia z mapy świata jednego z największych (pod względem terytorialnym i ludnościowym) państw europejskich, nie jest powszechna". Zdaniem publicysty konserwatywnego portalu „Źródło rozbioru Polski" to „praca zajmująca się wpływem tajnych stowarzyszeń działających w całej XVIII-wiecznej Europie na sytuację w Polsce, zarówno w epoce stanisławowskiej, jak i poprzedzającym ją ponad półwieczu rządów saskich Wettynów".
Według recenzenta PCh24 „z kart książki wyłania się zaskakujący obraz: oto epoka »rządów Rozumu« pełna jest postaci parających się alchemią, astrologią, geomancją, kabalistyką i innymi sztukami tajemnymi, ekscytujących się okultystyczno-gnostyckimi traktatami [...]. Wszystkich ich łączy pogarda dla katolickiego „Ciemnogrodu" i identyfikacja z „jasną stroną świata". Nieoczekiwanie zauważamy, że owe postacie – osoby najważniejsze w Polsce owych czasów, z królami (i co gorsza – biskupami) na czele – w wolnomularskich lożach spotykają się z wrogami Rzeczypospolitej, przede wszystkim z wysłannikami pruskich Hohenzollernów, wysoko stojących w hierarchii „braci". I wspólnie pielęgnują „wielki plan", który udaje im się ostatecznie zrealizować w latach 1772-1795".
Na konserwatywnym portalu „Legitymizm org" profesor Jacek Bartyzel przybliżył czytelnikom postać Kazimierza Mariana Morawskiego autora „Źródła rozbioru Polski". Czołowy polski monarchista przypomniał, że Kazimierz Marian Morawski ukończył studia historyczne w Monachium, doktorat uzyskał na Uniwersytecie Jagiellońskim, był autorem wielu prac historycznych.
Według informacji zawartych w artykule profesora Bartyzela Kazimierz Marian Morawski „obracał się w kręgu krakowskich »stańczyków« i [...] został członkiem Stronnictwa Prawicy Narodowej, [...]. Na początku I wojny światowej poróżnił się jednak z konserwatystami krakowskimi, którym zarzucał rezygnację z Kresów Zachodnich; przekonany o nieskuteczności orientacji proaustriackiej, uznał, że Polacy powinni wiązać swoje nadzieje z Ententą, [...] wyjechał do Szwajcarii, gdzie wszedł do Zarządu Centralnej Agencji Polskiej i jej tajnego Koła Politycznego oraz nawiązał współpracę z politykami narodowo-demokratycznymi (na czele z Romanem Dmowskim); [...] założył Federację Polityczną Polską, głoszącą ideę unijną jako wzór powojennego ładu europejskiego; [...]. Po powrocie do odrodzonej Polski został radcą i chargé d'affaires poselstwa w Rumunii [...]; następnie [...] był dyrektorem półurzędowej Agencji Wschodniej [...], uznając współdziałanie SPN z piłsudczykowską centrolewicą przeciwko endecko-chadecko-ludowej centroprawicy za ideową kompromitację" powołał do życia Stronnictwo Zachowawcze w 1922 roku, z którego odszedł w 1926, ograniczając się do działalności monarchistycznej. Działał też w Akcji Katolickiej, Związku Polskiej Inteligencji Katolickiej, „publikował w »Polaku-Katoliku«, »Tęczy«, „Polsce", „Głosie Narodu", „Gazecie Warszawskiej", „Myśli Narodowej", „Kronice Polski i Świata""
Jak informuje profesor Bartyzel, Kazimierz Marian Morawski opublikował szereg prac - „Iter italicum [...], Na marginesie polemiki z Boyem [...], Z zagadnień powojennych [...], Kraków przed trzydziestu laty [...], Kościół a cywilizacja polska w pracy zbiorowej Kultura i cywilizacja [...] i Od Stambułu do Golgoty [...], a przedmową opatrzył reportaż Stefana Niebudka W kraju czarnych koszul [...]. W okresie tym zbliżył się jeszcze bardziej do Dmowskiego, któremu dedykował [...], napisaną za zachętą Prymasa Polski, abpa Augusta kard. Hlonda, książkę Źródło rozbioru Polski. Studia i szkice z ery Sasów i Stanisławów [...]; dzieło to, którego tezą przewodnią był pogląd o inspiratorskiej roli masonerii w rozbiorach Polski, wzbudziło szeroki aplauz w kręgach katolicko-narodowych (zwłaszcza Jędrzeja Giertycha), ale i kontrowersje nie tylko z powodów ideologicznych, lecz naukowych (m.in. Adam Skałkowski i Marian Kukiel); w istocie był to napisany wykwintnym, stylizowanym na rokoko, stylem esej, oparty na hipotezach, i nawet związany z obozem narodowym wybitny historyk, Władysław Konopczyński, wytykał M. zbyt kategoryczne obracanie domysłów w pewnik".
Z artykułu profesora Bartyzela czytelnicy dowiedzą się, Kazimierz Marian Morawski, „w latach 30. M. skoncentrował się całkowicie na walce z masonerią; [...] Był jednym z inicjatorów, [...] Agencji Antymasońskiej, powołanej celem systematycznego informowania opinii publicznej o celach i działaniach związków tajnych oraz skoordynowania badań masonoznawczych". Agencja wydawała swój biuletyn i książki w tym i kompendium „Co to jest masoneria", w której Morawski postawił '"tezę, że masoneria „jest instytucją żydowską, której historia, stopnie, godności, hasła i nauki są żydowskie, od początku do końca" (tamże), a jej programem politycznym jest zniszczenie narodów i państw katolickich oraz zbudowanie na ich gruzach Demokratycznej Republiki Światowej".
Jan Bodakowski
Źródło: JB