70 lat temu bezpieka zamordowała Adama Doboszyńskiego
Jeden z czołowych ideologów obozu narodowego w latach 30. XX w., organizator słynnej „wyprawy myślenickiej” i działacz konspiracyjny. Został zamordowany przez UB strzałem w tył głowy za rzekomą współpracę z wywiadem hitlerowskich Niemiec i Stanów Zjednoczonych.
Adam Doboszyński przyszedł na świat 11 stycznia 1904 r. w Krakowie, w rodzinie ziemiańskiej. W czasie wojny polsko-bolszewickiej przez kilka miesięcy walczył jako ochotnik w 6. pułku artylerii ciężkiej w Krakowie.
W 1920 r. zdał maturę, a następnie podjął studia na Uniwersytecie Warszawskim na wydziale prawa, skąd po kilku miesiącach przeniósł się do Wyższej Szkoły Technicznej w Gdańsku. Podczas studiów działał w organizacjach narodowych, był współzałożycielem „Bratniej Pomocy Zrzeszenia Studentów Polskich” oraz prezesem Związku Akademików Gdańskich „Wisła”.
W 1925 r. ukończył studia, uzyskując dyplom inżyniera budowlanego. W kolejnych latach kontynuował naukę w Szkole Nauk Politycznych w Paryżu, którą przerwał z powodu kłopotów materialnych rodziny. Po powrocie do kraju ukończył z wyróżnieniem Szkołę Podchorążych Rezerwy Saperów w Modlinie, uzyskując stopień podporucznika rezerwy.
Działalność stricte polityczną rozpoczął na początku lat 30., wstępując do Obozu Wielkiej Polski. W 1933 r. podczas pobytu w Anglii nawiązał znajomość z Gilbertem Keithem Chestertonem, pisarzem i myślicielem, zwolennikiem dystrybucjonizmu - doktryny politycznej odrzucającej zarówno kapitalizm, jak i komunizm.
Znajomość ta wywarła duży wpływ na poglądy Doboszyńskiego, który w 1934 r. wydał pracę „Gospodarka narodowa” uznaną wkrótce w kręgach narodowych za symbol scalenia polskiego nacjonalizmu z nauką społeczną Kościoła katolickiego.
W połowie lat 30., gdy bardzo wyraźnie uwidoczniły się głębokie spory wewnątrz obozu narodowego, opowiedział się za przynależnością do Stronnictwa Narodowego. Pod koniec 1934 r. objął funkcję prezesa Zarządu Powiatowego SN w Krakowie.
Jako sprawny organizator struktur działał aktywnie na polu propagowania ruchu narodowego, wygłaszał odczyty w środowiskach robotniczych, organizował związki zawodowe „Praca Polska”, zrzeszające robotników w ramach Stronnictwa Narodowego. Swoje poglądy publikował w wielu artykułach i drukach propagandowych, brał też udział w odczytach akademickich.
Przeszkodą dla działalności politycznej Doboszyńskiego były częste represje władz sanacyjnych w postaci konfiskat druków czy też rozwiązywania zebrań przez policję. W proteście przeciwko szykanom wobec członków SN w Polsce, a w swoim powiecie w szczególności, podjął on decyzję o przeprowadzeniu zbrojnej demonstracji, nazwanej później „wyprawą myślenicką”.
Jej celem była chęć wymierzenia sprawiedliwości wobec myślenickiego starosty Antoniego Basary, znanego z tolerowania korupcji, faworyzowania przedsiębiorców narodowości żydowskiej oraz utrudniania działalności Stronnictwu Narodowemu.
W nocy z 22 czerwca na 23 czerwca 1936 r. grupa kilkudziesięciu narodowców na czele z Doboszyńskim opanowała zbrojnie na kilka godzin miasteczko Myślenice. W trakcie akcji rozbrojono posterunek policji i zerwano kable telefoniczne. W znajdujących się na rynku sklepach żydowskich stłuczono szyby wystawowe, a znajdujące się w nich towary zostały zniesione na rynek i podpalone.
Podczas procesu Doboszyński wyjaśniał, że akcją tą chciał wpłynąć na opinię publiczną i nastawić ją przeciwko sanacji oraz komunistom inspirowanym przez żydowską mniejszość w kraju. Za organizację marszu został skazany na więzienie, które opuścił w lutym 1939 r.
Po wybuchu II wojny światowej wstąpił ochotniczo do wojska. Ranny w bitwie pod Lwowem, trafił do niewoli niemieckiej, z której zbiegł. Po klęsce kampanii wrześniowej wyemigrował do Francji a następnie do Wlk. Brytanii. Za zasługi wojenne został odznaczony Krzyżem Walecznych.
Na emigracji pozostał w wojsku w randze porucznika, prowadząc równocześnie na własną rękę działalność polityczną. Brał m.in. udział w pracach powołanego wiosną 1942 r. Komitetu Zagranicznego Obozu Narodowego, którego celem było wypracowanie wspólnego stanowiska politycznego i zbliżenia Stronnictwa Narodowego, Obozu Narodowo-Radykalnego „ABC” i falangistów Bolesława Piaseckiego.
Jednocześnie prowadził działalność publicystyczną, pisał artykuły do polskich i angielskich czasopism, był współwydawcą pisma „Jestem Polakiem”. Na łamach gazet propagował katolickie koncepcje ustrojowe i społeczno-gospodarcze, dawał wyraz swej niechęci do gen. Sikorskiego i jego uległej wobec ZSRR polityki, informował o zbrodni katyńskiej.
W grudniu 1946 r. powrócił do Polski. W ciągu pierwszej połowy 1947 r. odbył kilkadziesiąt spotkań z działaczami narodowymi i katolickimi w całym kraju. W tym czasie napisał swoją ostatnią pracę „W pół drogi”, w której zawarł syntezę swej myśli politycznej.
3 lipca 1947 r. w Poznaniu został aresztowany przez UB. Trwające dwa lata śledztwo prowadził osobiście znany z brutalności płk Różański. Doboszyńskiemu postawiono absurdalny zarzut współpracy z wywiadem hitlerowskich Niemiec i Stanów Zjednoczonych. W lipcu 1949 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie skazał go na śmierć. Wyrok poprzez strzał głowy został wykonany 29 sierpnia w więzieniu mokotowskim.
Po latach starań rodziny i przyjaciół, 29 kwietnia 1989 r., Sąd Najwyższy ostatecznie oczyścił Adama Doboszyńskiego ze wszystkich powojennych zarzutów, dokonując jego pośmiertnej rehabilitacji. Jego symboliczny grób znajduje się na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie w Kwaterze „Na Łączce”.
Źródło: dziennikpolski24.pl