Kloaczne elity - kolejna afera taśmowa
I znowu afera taśmowa, której bohaterem jest znany polityk Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann. Został on nagrany przez innego polityka tej samej partii w 2017 roku przed wyborami samorządowymi. Po raz kolejny włos się jeży na głowie, kto nami rządził przed ubiegłych osiem lat. Naumann to typowa twarz Platformy. Nie byle kto – jedynka z listy gdańskiej i szef Klubu Parlamentarnego PO. Już od jakiegoś czasu był wokół niego pewien smrodek w postaci lobbowania na rzecz jednej z prywatnych klinik za czasów, gdy Neumann był wiceministrem zdrowia. Teraz pokazuje, kim właściwie jest.
To typ wyjątkowego cynika, aroganta, zakłamanego polityka do granic możliwości. Wyborcami PO, w tym wypadku dotyczy to Tczewa, którym on już „rzyga” i którym rządzą „sami po…by”. Wyborcy według polityka na niczym się nie znają i nic nie wiedzą o miejscowych społecznościach. „Na wybory idą głosować ludzie, którzy g…o się interesują. Nie wiedzą, kto jest. I będą widzieli w Polsce atakowanych nie-pisowskich prezydentów z aktami oskarżenia”.
Kloacznym językiem, w którym przecinkami są wyrazy „k…a” dowodzi, że ich wierni sojusznicy z protestów ulicznych „KOD jest niczym”. Zaskakujące, bo w protestach organizowanych przez działaczy KOD, Neumann wielokrotnie brał udział i z mównicy dziękował im gorąco za poparcie i za ich obecność. Cóż, instrumentalne traktowanie ludzi ma ten polityk głęboko zakodowane.
Ze słów Neumanna wynika, że Koalicja Obywatelska to jedna wielka mafia i jak w dużej grupie gangsterskiej panują tam zasady przestępcze. Jeżeli jesteś członkiem PO, wolno ci wszystko. Stoisz poza prawem. A „ojciec chrzestny”, partia będzie cię bronił jak niepodległości. Stajesz się nikim poza strukturami partyjnymi i wówczas już miłościwa ręka Platformy nie wybawi cię z opresji.
Zgodnie z zasadami mafii, sądy też są na usługach gangu. Już one o to zadbają, aby akt oskarżenia leżał gdzieś zakopany w aktach sądowych i czekał na wejście na wokandę w nieskończoność.
Malo tego, Neumann uważa, że stawianie prokuratorskich zarzutów kandydatom na prezydentów miast wychodzi im tylko na dobre. Tylu ich jest uwikłanych w przeróżne machloje, a wyborcy anty-pisowscy bronią ich zajadle, uważając ich za męczenników. Wystarczy przypomnieć sobie Hannę Zdanowską z prokuratorskimi zarzutami i jej imponujące zwycięstwo w wyborach na prezydenta miasta Łodzi. „Trzeba bronić naszą biedną Hanię” powtarzano od zakładów fryzjerskich po urzędników miejskich. A takich Zdanowskich było w całej Polsce sporo.
W świetle słów polityka, zrozumiały jest ich opór przed wprowadzaniem reformy sądownictwa. Te uliczne protesty, donoszenie do Brukseli i głoszenie tam wszem i wobec o zagrożonej praworządności w Polsce. W imię jej obrony, toczył batalię Franz Timmermans, stygmatyzując nas jako kraj chaosu praworządności i zamordyzmu wobec uciśnionych sędziów. Wobec nacisku Brukseli sądy nadal pozostają azylem dla politycznych przestępców.
Jak było do przewidzenia, kierownictwo PO nie skomentowało słów Neumanna, bąkając coś ustami Grzegorza Schetyny o odgrzewanych kotletach. A promieniująca miłością Małgorzata Kidawa-Błońska nie zamierza komentować nielegalnych nagrań. Te same słowa padały, gdy ujawniono taśmy nagrań z restauracji Sowa&Przyjaciele.
Polska za rządów Platformy Obywatelskiej to kraj przeżarty korupcją, w którym afera goniła aferę, kraj rządzony przez kłamców, cyników, którzy dla własnej kariery gotowi są rozkradać wszystko i służyć nawet największym naszym wrogom. Politycy, dla których słowo „służba” jest wytartym frazesem i którzy wykorzystają swoich wyborców dla własnych celów, nie licząc się z ich potrzebami.
I te kloaczne elity, które zawsze posługiwały się ludźmi typu winiarza z Biłgoraja, a teraz promują fekaliowy teatrzyk Klaudii Jachiry, chcą nadal nami rządzić. Mają zdeterminowany elektorat i dużą zdolność koalicyjną z podobnymi do siebie ugrupowaniami. Oby ta ich aktywność w dzień wyborów nie przyczyniła się do wyniku Prawa i Sprawiedliwości, który nie pozwoli na samodzielne rządy tej partii. Będzie wówczas prawdziwa tragedia narodowa, cofająca Polskę do zapyziałych czasów rządów PO/PSL. Pamiętajmy, że nawet najlepsze sondaże nie wygrywają wyborów i liczy się jedynie mobilizacja społeczeństwa, aby pójść 13 października do urn. Strzeżmy Polskę przed powrotem rządów mafii.
Źródło: Iwona Galińska