Antyfaszyści wściekli na PiS i policję za brak kary dla narodowców

0
0
0
/

Antyfaszystom nie udało im się wysłać do więzienia narodowców za to, że korzystali z wolności słowa i prawa do zgromadzeń

Lewica się wścieka, bo nie udało się jej wysłać do więzienia narodowców za to, że ci korzystali z wolności słowa i prawa do zgromadzeń. Od dawna demokracja, pluralizm, swoboda wypowiedzi staje kością w gardle lewaków.

 

Na antyPiSowskim portalu „Oko press” ukazał się artykuł ''Faszyści z Marszu Niepodległości bezkarni: prokuratura umorzyła śledztwo. Powód? „Zabiegi konspiracyjne”'' autorstwa Bianki Mikołajewskiej.

 

Lewica jest wściekła, bo „w 2017 roku policja nie legitymowała i nie zatrzymywała na Marszu Niepodległości ludzi, którzy nieśli rasistowskie i faszystowskie symbole i hasła, bo nie chciała ich prowokować. Miała odszukać sprawców na podstawie zdjęć i filmów […] prokuratorzy nie postawili zarzutów ani jednemu z uczestników Marszu. A 20 grudnia 2019 roku śledztwo zostało umorzone ''wobec niewykrycia sprawców przestępstwa''”.

 

Stało się tak, bo rzekomych sprawców „nie udało się zidentyfikować przez ''zabiegi konspiracyjne […] polegające na całkowitym maskowaniu swojego wizerunku m.in. poprzez jednolity, niezawierający szczególnych znaków ubiór oraz zakładanie kominiarek''. Według prokuratury ''sprawcy czynów zabronionych dołożyli wszelkich starań, aby skutecznie uniemożliwić ich identyfikację''”.

 

Wściekła lewica przypomina, że „bezpośrednio po Marszu, nadzorujący policję ówczesny szef MSWiA – Mariusz Błaszczak (dziś minister obrony) przekonywał, że policja nie miała powodów do interwencji. Tłumaczył, że transparenty niesione przez uczestników marszu niekoniecznie były niezgodne z prawem, bo nie musiały wcale nawiązywać do faszyzmu czy rasizmu”.

 

Nie udało się namierzyć przestępców politycznych specjalnej grupie złożonej „policjantów z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego i Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością. […] Funkcjonariusze zgromadzili kilkadziesiąt godzin nagrań video oraz liczne zdjęcia. Przeprowadzili ''oględziny licznych stron internetowych i kont na portalach społecznościowych''. […] Wizerunki osób, które mogły złamać prawo, policja rozesłała wizerunki do komend w całym kraju, ABW, Centralnego Biura Śledczego Policji i Straży Granicznej. Według relacji Łapczyńskiego ustalono tożsamość 10 z tych osób. Z tej dziesiątki: dwie osoby przyznały, że były na Marszu – jedna niosła flagę z krzyżem celtyckim, druga – baner z rasistowskim napisem, udział kilku osób wykluczono „poprzez porównanie wizerunków osób utrwalonych na nagraniach z tymi pobranymi od wytypowanych osób” (przeprowadzono w tym celu badania antroposkopijne, czyli porównanie wzrostu, budowy ciała itd.), w kolejnych przypadkach takie porównanie było niemożliwe „z uwagi na jakość materiału dowodowego”.

 

Jedną z dwu ustalonych osób była Czeszka. Czeszce nie postawiono zarzutów „bo nie wie jednak czyje to były transparenty i nie rozumie ich znaczenia, bo nie zna polskiego; flagę z krzyżem celtyckim niósł Polak, który zeznał, że na Marszu był z poczucia obowiązku patriotycznego, że jest przeciwnikiem jakichkolwiek zachowań propagujących faszyzm, a flagę wziął od przypadkowej osoby, by przytrzymać ją przez chwilę. Ponieważ nie było informacji, by osoby te podczas marszu skandowały jakieś okrzyki lub wykonywały „gesty wskazujące na propagowanie ideologii prawem zakazanych”, prokuratura uznała, że nie można ich zachowań uznać za złamanie art. 256 kk.”.

 

Komentując wściekłość lewicy na Policje i PiS (za to, że nie udało się wsadzić narodowców do więzień, za to, że korzystali z wolności słowa) warto przypomnieć, jak bardzo są absurdalne lewicowe zarzuty, dopatrujące się rasizmu w niesionych transparentach i w krzyżu celtyckim.

 

Według lewicy baner „czysta krew, trzeźwy umysł” ma być dowodem na rzekomy rasizm uczestników Marszu Niepodległości. Jednak niezależnie od intencji czarnego bloku, odczuć uczestników, opinii lewicowców, baner „czysta krew, trzeźwy umysł” trudno byłoby przed sądem uznać za rasistowskie.

 

Baner „czysta krew, trzeźwy umysł” zawierał bowiem też trzy tajemnicze literki i brzmiał „czysta krew, trzeźwy umysł SXE”. Tajemnicze literki SXE oznaczają „Straight edge”.

 

„Straight edge” to idea wyrosła nie z subkultury skinhead, ale z subkultury punk (którą trudno uznać za nazistowską). Idea „Straight edge” kontestuje system społecznopolityczny jak ruch punk, ale odrzuca nihilizm i niezdrowy tryb życia, czyli alkohol, narkotyki, przygodny sex, śmieciowe jedzenie (niektórzy z SXE są wegetarianami lub weganami). Straight edge propaguje zdrowy tryb życia. Uczestnicy czarnego bloku w razie procesu mogli, by się tłumaczyć przed sądem, że chodzi o krew czystą od narkotyków i alkoholu, pochwałę abstynencji pozwalającej zachować czysty umysł. I takie wytłumaczenie sąd będzie musiał uznać.

 

Inny transparent czarnego bloku brzmiał „Europa będzie biała albo nie będzie jej wcale”. Takie stwierdzenie trudno też byłoby przed sądem przedstawić jako rasistowskie (nawołujące do dyskryminacji z powodu koloru skóry). Bo po pierwsze można je uznać za oczywistą obserwację socjologiczną. Kolorowi imigranci się nie integrują i wola zachować swoją kulturę, więc jak będą dominować na naszym kontynencie to ich kultura i tożsamość będzie wyznaczać życie społeczne, a nie to, co uznajemy za kulturę europejską. Przykładem takiego mechanizmu społecznego jest to, co stało się z Ameryką Północną, która kiedy przestała być indiańska, stała się zasiedlona przez białych, przyjęła nie indiańską, ale europejską kulturę.

 

Nad czarnym blokiem powiewały też flagi z czarnym słońcem. Okultystycznym symbolem słońca — jednocześnie używanym przez Thule okultystyczne zgromadzenie, które zainspirowało powstanie ruchu nazistowskiego w Niemczech, ale także przez okultystów niemających nic wspólnego z ekstremizmem nacjonalistycznym (niedawno można było kupić na Targach Fantastyki w Warszawie dziesiątki gadżetów i biżuterii z tym symbolem). Problem z takimi symbolami polega na tym, że są one obecne w przeróżnych kulturach, i dopiero kontekst kulturowy określa, z jakim symbolem mamy do czynienia. Tak się dzieje np. ze swastyką, powszechnym wśród hindusów symbolem, jednocześnie logiem nazizmu, oraz symbolem, który niezwykle często był wykorzystywany w symbolice II RP.

 

Jednym z najpopularniejszych kłamstw lewicy jest utożsamianie krzyża celtyckiego z narodowym socjalizmem Hitlera. Według lewicy krzyż celtycki był jednym z symboli Waffen SS. Skorzystanie z internetu i wizyta na stronach opisujących symbolikę dywizji SS unaocznia, że żadna z dywizji SS nie używała tego symbolu.

 

Waffen SS była to armia zjednoczonej Europy zdominowanej przez Niemców. W Waffen SS znalazło się: 3.000 Albańczyków, 23.000 Belgów, 15.000 Walonów, 50 Brytyjczyków, 1.000 Bułgarów, 30.000 Chorwatów, 10.000 Duńczyków, 3.500 Hindusów, 20.000 Estończyków, 1.000 Finów, 15.000 Węgrów, 39.000 Łotyszy, 50.000 Holendrów, 6.000 Norwegów, 8.000 Francuzów, 20.000 Włochów, 25.000 Ukraińców, 12.000 Rosjan i Białorusinów, 50.000 Kozaków, 8.000 Tatarów, Azerów, Turkmenów, Kirgizów i Uzbeków, 3.000 Rumunów, 15.000 Serbów, 1.000 Hiszpanów, 130 Szwedów, 800 Szwajcarów, oraz niewielka ilość Słoweńców, Greków, Czechów, Litwinów, Luksemburczyków.

 

Warto pamiętać, że przymusowo w szeregi niemieckich sił zbrojnych w czasie II wojny światowej wcielono 450.000 Polaków (200.000 z Pomorza, 200.000 z Górnego Ślaska). Polacy wcielani byli na terenach wcielonych do Rzeszy na podstawie policyjnego spisu ludności. Alternatywą dla przymusowo wcielanych, którzy odmawiali walki w szeregach niemieckiej armii, była kara śmierci. Od 1944 roku Polacy wpisani przymusowo na Volkslisty byli przymusowo wcielani nawet do Waffen SS. Dowództwo SS zakazało wszelkiej dyskryminacji wcielonych do SS Polaków.

 

Wśród symboli dywizji Waffen SS, jednostek będących owocem integracji europejskiej, znalazły się między innymi: germańskie runy, swastyki, czaszka, łeb konia, miecze, lew, pięść (dziś niezwykle podobny symbol był używany przez aktywistów antyPiSu), dwugłowy orzeł, kwiatek, rózgi liktorskie (które dziś można zobaczyć na ogrodzeniu Zamku Królewskiego w Warszawie), pół orła, dwa granaty, czapkę ze skrzydełkami. Nie było jednak wśród symboli Waffen SS krzyża celtyckiego, co nie przeszkadza lewicy kłamać, że jest to symbol używany przez Waffen SS.

 

Na stronie Wiadomości Gazeta pl. ukazał się artykuł Wiktorii Beczek „"Biała Europa" to nie marzenie o śnieżnej zimie. A minister udaje, że rasizmu nie ma”, w którym autorka stwierdziła, że „krzyż celtycki (używany w czasie II wojny światowej m.in. przez niektóre oddziały Waffen SS)”.

 

Na związanej z KOD stronie Koduj 24 w artykule „Przemarsz narodowców w Warszawie zablokowany” anonimowy autor stwierdził, że „Z okazji 1 maja cztery organizacje nacjonalistyczne: Szturmowcy, stowarzyszenie Niklot, Kongres Narodowo-Społeczny oraz Autonomiczni Nacjonaliści zorganizowali »Szturmowe Święto Pracy 2018«. Postanowili „świętować”, przynosząc ze sobą m.in. flagi z celtyckimi krzyżami i czarnymi słońcami (symbolami Waffen—SS) oraz emblematy Narodowego Odrodzenia Polski”.

 

W jednej z dyskusji internetowych znalazłem informacje, że „krzyż celtycki wylądował na kołnierzach 33 Dywizji Waffen SS Charlemagne”. Problem polega jednak na tym, że symbolem widocznym na naszywkach patkach kołnierzyka jest litera X w kole (zapewne X to forma zapisu Ch od Charlemagne), a nie krzyż celtycki. Symbol ten jest zresztą opisywany jako „X” na stronach zajmujących się militariami.

 

Naszywka 33 Dywizji Waffen SS Charlemagne

 

Z racji na to, że litera „X” w kole była na naszywkach 33 Dywizji Waffen SS Charlemagne, dziś (idąc krętymi drogami nieustraszonych pogromców faszyzmu) o odwoływanie się do nazizmu można oskarżać serie komiksów „X men”, a nie osoby posługujące się krzyżem celtyckim.

 

Symbol siedziby komiksowych X menów

 

Zresztą na podobnej zasadzie można doszukiwać się analogii między trupią czaszką, która była symbolem 3. Dywizji Pancernej SS "Totenkopf", a piratami, w tym i kapitanem Jackem Sparrowem z Karaibów, których symbolem też jest czaszka.

 

 

 

Na stronie Centrum Analiz Ruchów Neofaszystowskich „Stop nacjonalizmowi” w artykule „Krzyż celtycki” autora podpisującego się jako Ambroży Mucha znajduje się informacja, że „Nasjonal Samling (Narodowa Jedność) powstała 13 maja 1933 roku była ugrupowaniem Vidkuna Quislinga, najsłynniejszego nazistowskiego kolaboranta w Europie. Partia używała żółtego krzyża celtyckiego na czerwonym tle. Naturalnie symbol ten trafił również na mundury Norweskiego Legionu Waffen SS”.

 

Jednak wizyta na stronach opisujących symbolikę „Nasjonal Samling” unaocznia, że symbol używany przez norweskich ekstremistów niezbyt podobny jest do krzyża celtyckiego, jaki dziś można zobaczyć na nacjonalistycznych demonstracjach. Ramiona krzyża celtyckiego wychodzą poza okręg, natomiast w norweskim symbolu podobnie jak w krzyżu gnostyckim ramiona nie przekraczają okręgu.

 

Symbol „Nasjonal Samling” Wikipedia

 

Nie da się ukryć, że niezwykle popularnym symbolem jest wśród młodych nacjonalistów krzyż celtycki (krzyż w kole, którego ramiona wystają poza okręg), zwany też krzyżem słonecznym (będącym symbolem słońca).

 

Symbol ten był i jest obecny od tysiącleci wśród: Indoeuropejczyków, Słowian Wschodnich, pogan ze Skandynawii (atrybut Odyna — Wodana), chrześcijan z Brytanii i Irlandii (koło jest symbolem świata, krzyż Jezusa, więc krzyż w kole symbolizuje świat Jezusa), ezoteryków, neonazistów, białych rasistów.

 

Wybitny znawca symboli ksiądz profesor Andrzej Zwoliński uważa, że „ze względu na różnorodne występowanie krzyża celtyckiego, interpretacje jego znaczenia należy uzależnić od konkretnej sytuacji i uwarunkowań”.

 

Przykładem nieporozumień z symbolami może być to, że do krzyża celtyckiego (którego ramiona przechodzą przez okręg) podobny jest krzyż gnostycki (krzyż w kole, którego ramiona nie przechodzą przez okręg). Krzyż gnostycki jest symbolem gnostyków, zespołu wierzeń czerpiących elementy z chrześcijaństwa (niebędącego jednak chrześcijaństwem), greckiego pogaństwa i egipskiego hermetyzmu.

 

Jan Bodakowski

Źródło: Jan Bodakowski

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną