PILNE! Migranci znów szturmują Europę! Są już w Grecji

Grecka policja podało informację o ponad 500 migrantach, którzy dotarli w niedzielę do greckich wysp na Morzu Egejskim - na Lesbos, Samos i Chios. Źródła rządowe podają, że w ciągu ostatniej doby greckie służby zablokowały na granicy z Turcją ok. 10 tys. nielegalnych migrantów, głównie z Syrii.
Grecka policja użyła gazu łzawiącego przeciwko migrantom, którzy chcieli przedostać się z Turcji na terytorium Grecji. Grecka telewizja pokazała materiał właśnie z przygranicznej Kastany, gdzie poprzedniej doby granicę próbowało nielegalnie przekroczyć blisko 4000 migrantów. Pochodzą głównie z Syrii i uciekają przed działaniami wojennymi na terytorium tego kraju.
W piątek Turcja ogłosiła, że nie będzie zatrzymywać na swym terytorium kolejnych uchodźców z Syrii, którzy będą chcieli, drogą morską lub lądową dostać się do Europy. Turcja oświadczyła też, że oczekuje od "społeczności międzynarodowej" wzięcia pełnej odpowiedzialności za sytuację w prowincji Idlib na północnym zachodzie Syrii, gdzie trwa wspierana przez Rosję zmasowana ofensywa armii syryjskiej przeciwko rebeliantom - wspieranym przez Turcję.
Wszystko wskazuje na to, że jeżeli sytuacja się nie uspokoi, Turcja może użyć obecnie swojej najgroźniejszej broni wobec Europy i "pognać" kilka milionów Syryjczyków, którzy znajdują się na jej terytoria państw europejskich. Grozi to powtórką kryzysu imigracyjnego z 2015 roku, którego reperkusje widać w Europie do dzisiaj.
Źródło: forsal.pl