Dobry, upośledzony doktor

0
0
0
/

W dyskusji o osobach niepełnosprawnych głos zabrało amerykańskie kino. Serial „Dobry doktor” zdobywa popularność. Oswaja z zaburzeniami psychicznymi i jednocześnie wprowadza on po cichu zboczenia i zarazem wypaczenia w społeczeństwie. Stanowi on istotny element popkultury, bo dotyka sedna - szacunku do człowieka i jego zdolności.

Fabuła samego cyklu dramatycznego jest prosta. Obdarzony syndromem sawanta, czyli geniusza chirurgii, chłopak ma problemy z komunikacją. Posiada bowiem autyzm. Tytułowy doktor Shaun Murphy nie jest jednak osobą z pogranicza upośledzenia utrudniającego całkowitą komunikację. Posiada on wręcz możliwość powolnej pracy i przełamywania barier. Z punktu widzenia ukazywanych tutaj elementów psychologii człowieka cykl nie przedstawia tutaj zakłamań. Istnieją zarówno sawanci, jak i autystycy posiadający niebywałe, aczkolwiek wąskie zdolności.

Posiadająca autyzm Kerry Magro zrelacjonowała jak wygląda w jej oczach cykl ABC i jednak doszukała się tutaj wypaczeń. Zarzuca serialowi, że odwołuj się „do obsesji z autystyczną polityczną poprawnością. Producenci w poszukiwaniu realizmu ukazali autystyczną postać z niebezpieczeństwem niepełnego zrozumienia indywidualności każdej osoby ze spektrum”. Innymi słowy serial wprowadził osobę niepełnosprawną w oparciu o wyobrażenia jaka powinna być. Uważa za celne ukazanie problemów z kontaktem wzrokowym, problemami w rozpoznawaniu sytuacji społecznych, gestykulacje rękami w stresującej sytuacji i kilka innych drobiazgów. Dodanie grafik ilustrujących proces myślenia pozwala na ukazanie, jak niecodzienny może być umysł człowieka.

Zarazem jednak po macoszemu traktuje się kwestie związane z płciowością. Autyzm jest traktowany jako tło, a obok niego wprowadza się podejście do seksualności człowieka jako element mechaniczny. Przełamywanie barier intymnych staje się tutaj kanwą do rozważań. Przekraczane są granice subtelności dla ukazania przypadków związanych ze stanami wzbudzenia, czy odczuwania przyjemności. W jednym z odcinków rezydenci, czyli szkolący się na chirurgów lekarze wręcz dopuszczają się wystąpienia przeciw wszystkim w celu posunięcia operacji naprawy żeńskich organów płciowych dla zapewnienia młodej dziewczynie doznać. Element erotyczny jest tutaj traktowany jako coś pewnego, istotne i ważnego, wręcz kluczowego dla funkcjonowania człowieka.

O ile w jednym z odcinków pojawia się wątek odzyskania głosu przez chłopca w innych pojawiają się sceny osłabiające moralność. Z jednej strony budzi zainteresowanie odmienność i niepełnosprawność wyrażająca się w sferze społecznej doktora Murphy’ego. Ukazywanie autyzmu, aby ludzie go zrozumieli na istotny wymiar praktyczny dla budowania szacunku do drugiego człowieka. Obecność jednak tematów pobocznych związanych z gender jednak szkodzi całości.

Po odjęciu kwestii związanych z niepełnosprawnością oraz syndromu sawanta zostają klisze z kultury marksistowskiej. Z ideologii gender do serial trafia panseksualizm. Stanowi on motor dla związków i metodą opisu rzeczywistości. Z tego wynika, że środowiska szpitala i pacjentów służy do budowaniu podwalin, że płeć wymaga odcięcia się do biologiczności. W ramach tak zwanej performatywności dąży do zniszczenia pojęć jakie były, aby nowe opisały świat pozbawiony uprzedzeń. Jest to koncepcja na gruncie samej psychologii sprzeczna, bo odwołania do freudyzmu zakładają, że między 6 a 11 rokiem życia istniej okres latencji. Oznacza on tyle, że w tym czasie seksualność jako motor napędowy nie działa. Zespół doktora Andrea Ganna z Uniwersytetu Harvarda oraz MIT w oparciu o dane uzyskane od blisko czterystu siedemdziesięciu ośmiu osób stwierdził, że brakuje podstaw genetycznych dla wskazania wrodzonego charakteru homoseksualizmu.  Tego jednak osoba ogląda serial się jednak nie dowie.

O ile seriali jest wiele ten ma możliwość głębszego uformowania. Stawia bowiem godność człowieka w obcęgach. Dzięki nim jest możliwa dowolna interpretacja i narzucanie wizji świata. Nie ma tutaj tego, co stałe. Pojawia się za to oszustwo, nepotyzm wywodzący się z kontaktów w sypialni, czy brakiem czystości przed ślubem. Stawianie obok tego autyzmu jest dużym nadużyciem intelektualnym. Pozwala bowiem na stworzenie wzoru, że ktoś jest „tolerancyjny” ten z obowiązku „akceptuje”. Mechanizm tej pułapki opiera się na prostych schematach. Odrzucenie tego serialu jest traktowane jako uderzenie w osoby niepełnosprawne, chociaż poza scenami ukazującymi funkcjonowanie autystyka, są przekazywane patologiczne wzorce społeczne.

Jacek Skrzypacz

 

Źródło: Jacek Skrzypacz

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną