Gdańsk: publiczny różaniec za zadośćuczynienie za grzech aborcji a kwestia koronawirusa

0
0
0
/

13 marca w Gdańsku odbył się różaniec za grzechy aborcji. Każdy kapłan jak wspomni, że pandemia koronawirusa jest karą za grzechy, zostanie "wychłostany" przez ateistyczną i liberalną prasę i zmuszony przez władze kościelny do publicznego kajania się oraz „odszczekania” i „przeproszenia".

Ta pierwsza grupa chce żyć w plugastwach i bezbożności, a ci drudzy są po prostu tchórzami, jak ktoś już napisał, są „dworskimi duchownymi". Na szczęście środowiska pro-life i katolickich konserwatystów są uodpornieni na te „wirusy".

Dlatego w Gdańsku, począwszy od 13 maja 2017 r., trwa modlitwa różańcowa, która zaczęła się w 100. lecie objawień fatimskich. I tam, Matka Boża, „nie bała się” mówić portugalskimi ludowi, znajdującymi się pod rządami agresywnych antyklerykałów o karze, pokucie i nawróceniu. Jak wiemy w Gdańsku rządzi klika postmodernistycznych, neomarksistowskich rewolucjonistów, którzy programem „Zdrovve Love" chcą zatruć dusze młodzieży. Od czwartku 12 marca szkoły są zamknięte, sex-edukatorzy pochowani w swoich norach, a homoseksualiści "zawiesili" swoje praktyki. Teatry z ich plugawymi „sztukami” zamknięte, domy publiczne zamknięte, dyskoteki i kluby w Wielki Post zamknięte. Aborterzy-lekarze w strachu, a kobiety w szaleństwie gdzie można zabić swoje nienarodzone dziecko itp. itp.

Liberałom, do których dotrze ten post informuję, że Niepokalana Dziewica w 1917 r. mówiła o końcu I wojny, światowej, o wybuchu II wojny światowej i o wybuchu kolejne wojny, w której „zginą całe narody". Za grzechy ludzkości. Koronawirus to dopiero prolog boleści.

Piotr Błaszkowski

Źródło: Piotr Błaszkowski

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną