Andrzej Duda: pomagać tym, którzy tego potrzebują w ich krajach
Po swoim przemówieniu na Zgromadzeniu Generalnym ONZ Andrzej Duda ustosunkował się jeszcze do kwestii uchodźców i zarzutów wobec słabej dotychczasowej polityki klimatycznej Polski, do naszej totalnej uległości w tym względzie.
Już podczas swojego wystąpienia na arenie międzynarodowej prezydent Andrzej Duda podkreślił, że w przypadku najcięższych przewinień (np. ludobójstwo) powinien istnieć zakaz weta w Radzie Bezpieczeństwa. Z taką propozycją wyszła kilka dni temu Francja, w przeszłości bowiem często bywało tak, że w Radzie Bezpieczeństwa różne kraje, głównie Stany Zjednoczone i Rosja, blokowały się wzajemnie. Według naszej głowy państwa w najbardziej podstawowych sprawach tak być nie powinno. - W przeciwnym wypadku ten proces będzie dalej osłabiał znaczenie Organizacji Narodów Zjednoczonych, a powinno być wręcz odwrotnie. W czasach, kiedy świat staje się tak niestabilny, a dzieją się rzeczy, z jakimi narody zjednoczone jeżeli chodzi o skalę nie musiały się dotychczas zmierzyć, aktywność ONZ musi zostać wzmocniona. Jedyną realną drogą do tego jest ograniczenie weta – powiedział prezydent Duda.
Odniósł się także do zarzutów wobec Polski, jakoby nasza polityka i nasz przemysł zbytnio obciążały klimat, szczególnie w przypadku emisji dwutlenku węgla. Andrzej Duda zdecydowanie odrzuca taki punkt widzenia. „Powinniśmy używać wszelkich możliwych środków, aby chronić nasze interesy.” Prezydent Duda proponuje inne rozwiązanie problemu klimatycznego. - Walka przeciwko ociepleniu klimatu powinna być związana z wdrażaniem nowych technologii. Wtedy z jednej strony można wykorzystać swój potencjał energetyczny i surowcowy, a z drugiej realizować nowoczesne badania i unowocześniać przemysł. To są wielkie zadania, które powinny być realizowane, a nie tylko wydawać ograniczenia - stwierdził.
Częstym tematem przewijającym się u wielu mówców na Zgromadzeniu Generalnym był kryzys uchodźczy. Wyjątkowe ostre słowa znalazł na przykład sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon, który z racji swojego urzędu powinien raczej łączyć, niż dzielić. - Pochwalam tych w Europie, którzy podtrzymają wartości europejskie i udzielają azylu. Równocześnie jednak nalegam, aby Europa zrobiła więcej. Po II wojnie światowej to Europa wyciągała rękę po pomoc świata. Musimy zwalczać dyskryminację. W XXI w. nie powinniśmy budować płotów czy ścian - oświadczył. Tak oczywista aluzja do Węgier w przemówieniu otwierającym była co najmniej zaskakująca – równocześnie jednak pokazuje, jak zdecydowana polityka nawet tak małego państwa jak Węgry może poruszyć i wpłynąć na cały świat.
Polski rząd niestety zareagował inaczej i uległ presji zachodnich krajów UE. Andrzej Duda z tym się jednak nie zgadza. - Moje stanowisko w sprawie uchodźców nie uległo zmianie. Wysłuchałem informacji przedstawionych mi przez minister Teresą Piotrowską, mam zatem wiedzę także na temat brukselskiego posiedzenia ministrów, w którym pani minister uczestniczyła. Powtarzam jednak raz jeszcze – nie może być zgody Polski na system kwotowy i automatyzm. Ponadto musi zostać wzmocniona i konkretnie realizowana polityka azylowa. Wreszcie, trzeba prowadzić także politykę prewencyjną, to znaczy, że trzeba zapobiegać temu, aby uchodźcy w ogóle byli. Konflikt należy likwidować, a pomagać tym, którzy tego potrzebują w ich krajach. Wtedy też ci, którzy musieli uciekać z powodu wojny, będą mogli wrócić do swoich domów – skonstatował prezydent Andrzej Duda.
Tekst i fot. Adam Sosnowski
Autor jest publicystą miesięcznika „WPIS – Wiara, Patriotyzm i Sztuka” (wyd. Biały Kruk)
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl