111 filmów z całego świata na Warszawskim Festiwalu Filmowym

Do 18 października potrwa 31 Warszawski Festiwal Filmowy. Filmy wyświetlane są w Kinotece w Pałacu Kultury i Nauki oraz w Multikinie w Złotych Tarasach. Widzowie mają okazję obejrzeć 111 filmów pełnometrażowych (90 fabularnych, 21 dokumentalnych) i 66 filmów krótkometrażowych. Na festiwalu reprezentowane są produkcje z 57 krajów.

Jednym z filmów wyświetlanych na festiwalu jest „Barash” izraelski film obyczajowy w reżyserii Michała Vinika. „Barash” to historia dwu brzydkich młodych lesbijek mieszkających w pobliżu izraelskiej stolicy.

Film pokazuje realia życia w Izraelu. Bohaterkami filmu są izraelskie uczennice liceum, brzydkie i niepopularne, których życie podporządkowane jest piciu na umór, ćpaniu i przygodnym kontaktom seksualnym (jak mają farta).

Dzień rozpoczyna im nauka w nudnej szkole z brudnymi ponad wszelkie wyobrażenie ubikacjami, a kończą imprezy. Dom rodzinny nie jest dla nich żadną ostoją. Rodzice nie zapewniają dziewczynom oparcia emocjonalnego. Tłusty nieustannie wrzeszczący ojciec głównej bohaterki, rasista uprzedzony do arabów, wraz z matką dopiero po kilku dniach zauważa zniknięcie z domu starszej siostry. Widać, że rodzicom nie chce się ani utrzymywać w domu porządku, ani wykazywać zainteresowania swoimi dziećmi.

Nastoletnia bohaterka filmu nawiązuje lesbijski romans z nową koleżanką w szkole. Ich związek wyznaczają narkotyki, alkohol i wypady do klubów dla lesbijek.

Równocześnie rodzina dziewczyny usiłuje odnaleźć jej siostrę, w jej poszukiwaniu rusza przez brudną izraelską prowincję.

Film ewidentnie nie jest skierowany do miłośników erotycznych zabaw młodych dziewczyn, ani entuzjastów Izraela. Trafnie pokazuje powszechnie akceptowane patologie zlaicyzowanego społeczeństwa, młodzieży żyjącej narkotykami i alkoholem, rozpadu więzi rodzinnych. W obrazie socjologiczny obraz współczesnych Izraelczyków jest o wiele ciekawszy niż sama akcja i niezbyt atrakcyjne bohaterki.

Jan Bodakowski

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.