Skandaliczne zachowanie prokuratury wobec ofiary Wołynia!

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski stanął w obronie ocalonego z rzezi wołyńskiej Antoniego Dąbrowskiego, który według informacji przekazanych m.in. przez Media Narodowe, ma status podejrzanego w postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową Praga-Północ. Mężczyzna miał rzekomo dopuścić się "mowy nienawiści" na jednym z portali społecznościowych.
Czy Żyd, ocalony z Holokaustu mógłby być ścigany za krytykę nazistów? Oczywiście, że nie. Ale Polak Antoni Dąbrowski, ocalony z ukraińskiego ludobójstwa, jest ścigany za krytykę banderowców. Kompromitacja III RP! - skomentował sprawę na Twitterze duszpasterz Kresowian.
Jak podają Media Narodowe, mieszkający na Pomorzu Zachodnim Pan Antoni Dąbrowski urodził się w woj. stanisławowskim. Przeżył ukraińskie ludobójstwo na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Jak wspomina, został cudem ocalony wraz ze swoją matką. Obecnie jest działaczem kresowym, aktywnie zaangażowanym w upamiętnianie ofiar rzezi. Działa w Stowarzyszeniu Kresy Wschodnie Dziedzictwo i Pamięć. Z jego inicjatywy, 12 lipca br., z okazji 77. rocznicy Krwawej Niedzieli na Wołyniu, w Dębnie odsłonięto i poświęcono tablicę pamiątkową w hołdzie polskiemu duchowieństwu zamordowanemu przez nacjonalistów ukraińskich na Wołyniu oraz w Małopolsce Wschodniej.
Co stało się pretekstem do nękania pana Antoniego przez prokuraturę? Chodziło o krytykę działań kontrowersyjnego ukraińskiego dziennikarza Ihora Isajewa. Do sprawy odniosł się również sam mężczyzna, który na Facebooku wspomina chwile grozy, które przeżył w czasach ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu.
- Banderowcy podeszli pod drzwi, aby dokonać rzezi siekierą ukraińską na mnie i mojej mamy , opatrzność Boska Nas uratowała od smierci ....i.. dzisiaj po 76 latach !!!!... państwo polskie chce dokończyc tą " RZEŻ "na mnie za to że przywracam pamieć narodową dla następnych pokolenim ku przestrodze co znaczy słowo BANDERYZM . Państwo polskie chce dokończyc tę "RZEŻ" na mnie po 76 latach za to że krytykuję szerzący się banderyzm w Polsce, za to, że sprzeciwiam sie dziennikarzowi ukrainskiemu zyjącemu w Polsce, który jest równiez utrzymywany z podatków mojej skromnej emerytury, który porównuje Polaków do zwierząt, który kwestionuje święte wartości Narodu polskiego , Honor i kwestionując słowo HONOR na paszporcie Rzeczypospolitej itd... Zapewniam (!!!) wszystkich, że pod koniec życia nie boję się żadnego wyroku , a rzeź tych krwawych nocy, które przezyłem, którą panstwo polskie chce dokończyc na mnie, składam na ręce p. Prezydenta Rzeczypospolitej i nie skamlę o litosć , bo taka wartość mojego Narodu jak HONOR jest nadrzedną wartością każdego Polaka, Kresowianina. Karku i głowy nie pochylę przed Ukraińcami, którzy w Polsce żyją i chcą mi zatkać USTA przez polską prokuraturę, bo moi przodkowie spoczywający w grobach nad Dniestrem takiej hańby by mi NIE WYBACZYLI!!! - napisał na Facebooku Antoni Dąbrowski.
Temat zbrodni dokonanej przez ukraińskich szowinistów na Wołyniu jest ostatnio obecny w przestrzeni publicznej również za sprawą poniedziałkowego spotkania szefów MSZ Polski i Ukrainy, które odbyło się w Warszawie. Na wspólnej konferencji prasowej minister Czaputowicz relacjonował, że wśród tematów spotkania znalazła się kwestia bezpieczeństwa w kontekście agresji rosyjskiej wobec Ukrainy. – Przekazałem panu ministrowi, że Polska, tak jak wcześniej, niezmiennie, będzie popierać integralność terytorialną, suwerenność i niepodległość Ukrainy w granicach akceptowanych przez prawo międzynarodowe i to w relacjach dwustronnych, i na forach organizacji międzynarodowych – oświadczył Czaputowicz.
– Wyraziłem nadzieję, że ostatnie uzgodnienia dotyczące wstrzymania ognia na linii styku stron, podjęte w trakcie spotkania trójstronnej grupy kontaktowej, będą respektowane – mówił szef MSZ. Jak dodał, konflikt powinien być zakończony drogą pokojową i drogą dyplomatyczną.
Innym omówionym tematem – przekazał Czaputowicz – były kwestie dotyczące historii Polski i Ukrainy. – Opowiadamy się za rozwiązaniem kwestii historycznych między Polską a Ukrainą w oparciu o prawdę historyczną. Chcielibyśmy, aby wznowiła prace komisja historyczna, odpowiednie resorty. Musimy też prowadzić badania, oceniać naszą historię, zwłaszcza te trudne, tragiczne jej epizody, tak aby nie była ona przeszkodą do dzisiejszej współpracy między naszymi państwami i społeczeństwami – oświadczył szef MSZ.
PZ
Źródło: medianarodowe.com, tvp.info, Facebook
Źródło: medianarodowe.com, tvp.info, Facebook