Relikwie Błogosławionego już w Starachowicach!
O wprowadzeniu relikwii bł. ks. Jerzego do parafii pw. Wszystkich Świętych w Starachowicach, nauczaniu błogosławionego męczennika mówi ks. Piotr Gruszka, w rozmowie z Izą Kozłowską.
Jak zrodził się pomysł na sprowadzenie relikwii bł. Ks. Jerzego Popiełuszki do kościoła pw. Wszystkich Świętych w Starachowicach?
– Pomysł sprowadzenia relikwii błogosławionego księdza Jerzego jest owocem naszej duchowej przyjaźni. Pisałem pracę magisterską, w której podjąłem temat jego nauczania. W czasie przygotowywania pracy, kiedy wczytywałem się w jego kazania, oglądałem dokumenty z nim związane, coraz bardziej fascynował mnie swoją postawą: człowieka, chrześcijanina, kapłana i Polaka. Te wartości, które znamy pod hasłem: „Bóg, Honor, Ojczyzna” w nauczaniu ks. Jerzego miały i mają do tej pory niesamowitą moc przemiany ludzkich serc. Do posługi w kościele pw. Wszystkich Świętych w Starachowicach zostałem skierowany z nominacji JE ks. bp. Henryka Tomasika, ordynariusza diecezji radomskiej. 1 lipca br. proboszcz tutejszej parafii ks. Marek Janas pokazywał mi kościół. Od razu rzucił mi się w oczy feretron ks. Jerzego, który wisi w lewej nawie kościoła. Pomyślałem wtedy, że to jakiś „znak”, że Starachowicom – miastu robotniczemu, w którym działa „Solidarność”, przydałby się obok św. Barbary i św. Jana Pawła II (jemu zawierzyliśmy nasze miasto i jej mieszkańców) taki patron – patron ludzi pracy. Nasza parafia jest pod wezwaniem Wszystkich Świętych to – mówiąc z uśmiechem – dla każdego z nich znajdzie się tu miejsce. Podzieliłem się tym pomysłem z księdzem proboszczem i tak się zaczęło. Podjęliśmy starania, aby sprowadzić do parafii relikwie ks. Jerzego i pod koniec września pojechaliśmy do Kurii Metropolitalnej w Warszawie, aby odebrać relikwie. Moment „spotkania” to było naprawdę ogromne przeżycie!
Jak będą przebiegały uroczystości?
– Najważniejszym wydarzeniem będzie oczywiście wprowadzenie relikwii I stopnia błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki do naszej świątyni. Nastąpi to w niedzielę, 18 października. Początek uroczystości o godz. 18.00. Natomiast w sobotę w Starachowickim Centrum Kultury odbędzie się projekcja filmu „Popiełuszko. Wolność jest w nas” w reżyserii Rafała Wieczyńskiego. Po niej zapraszamy na spotkanie z odtwórcą głównej roli – Adamem Woronowiczem. Będzie to część duchowego przygotowania do wprowadzenia relikwii. Chcemy w ten sposób przypomnieć widzom postać ks. Jerzego, męczennika, kapelana „Solidarności”, przyjaciela ludzi pracy, środowisk studenckich i pielęgniarek, bo przecież przez pewien czas ks. Jerzy miał też pod swoją duszpasterską opieką te grupy.
Wprowadzenie relikwii będzie zapewne świętem dla wspólnoty parafialnej…
– Proponujemy uczestnikom tych dwudniowych uroczystości nie tylko seans w Starachowickim Centrum Kultury, ale przede wszystkim zapraszamy szczególnie parafian do duchowego przygotowania się do tego wydarzenia. Od 8 października w naszej świątyni odprawiamy Nowennę do bł. ks. Jerzego. Od dwóch tygodni uczymy się śpiewów przed niedzielnymi Mszami. Nie ulega wątpliwości, że przede wszystkim jest to duchowe wydarzenie. Dlatego też przez całą niedzielę (18 października br.) w naszym kościele będzie głosił homilie okolicznościowe o. Grzegorz Kramer, jezuita z Krakowa, który jest wielkim czcicielem ks. Jerzego i także jego przyjacielem. Propaguje jego nauczanie i dzieli się z innymi doświadczeniem „spotkania” z błogosławionym męczennikiem. O. Grzegorz dokona także uroczystego wprowadzenia relikwii do naszej świątyni.
Obecność relikwii błogosławionego męczennika stawia przed parafianami zobowiązania?
– Tak, przede wszystkim to zobowiązanie do szczerej modlitwy za jego przyczyną w intencji naszego miasta, ludzi pracy, także tych, którzy pracy nie mają, a w Starachowicach niestety problem bezrobocia jest dosyć duży. Ks. Jerzy jest też patronem ludzi, którzy po wielu latach wracają do Boga, do spowiedzi, do życia sakramentalnego we wspólnocie Kościoła. Bardzo wymowna jest w tym kontekście scena z filmu o ks. Jerzym, kiedy po jego śmierci, do ustawionych przed kościołem św. Stanisława na Żoliborzu konfesjonałów, ustawiają się kolejki wiernych. Moc nauczania ks. Jerzego była i jest wciąż żywa, bo jest to moc płynąca z Ewangelii, a nie, tak jak niektórzy twierdzą, „uprawiania polityki na ambonie”. Ksiądz Jerzy świadczył słowem i życiem, że „za prawdę się płaci, tylko plewy nic nie kosztują”, a wierność Chrystusowi i miłość do Ojczyzny przypieczętował ofiarą własnego życia. Jego postać zobowiązuje nas do prawdziwego nawrócenia, do życia Ewangelią na co dzień.
Jest Ksiądz młodą osobą. W jakim stopniu osoba bł. ks. Jerzego może dziś stać się inspiracją, wzorem dla Księdza młodych kapłanów?
– Myślę, że dla młodych księży bł. Jerzy może być wzorem oddania siebie, swojego czasu, sił całkowicie w służbie Bogu i bliźniemu. On nigdy nikogo nie oceniał, nie osądzał. Zawsze w drugim człowieku starał się zobaczyć dobro, dlatego mówił: „ja nie walczę z człowiekiem, ja walczę z grzechem”. „Dowodem” na to jest m.in. aktorka Danuta Szaflarska, która przyznaje, że do Kościoła, a szczególnie do księży miała bardzo negatywny stosunek. Co więcej z tego powodu nie ochrzciła swojej córki. Ksiądz Jerzy pewnego razu zaprosił ją do czytania tekstów podczas Mszy św. za Ojczyznę, na co ona odparła: „ale ja jestem niewierząca”. Wówczas ks. Jerzy odparł jej: „a mnie to wcale nie przeszkadza”. Po wielu latach odkryła moc wspólnej modlitwy, nawróciła się i przystąpiła do spowiedzi. Takich „przypadków” było i jest wiele. Ksiądz Jerzy jest też dla nas wzorem jak należy wprowadzać Ewangelię w życie, bo przecież każdy z nas ma z tym często sporo kłopotów, także i księża. Radykalizm ewangeliczny, ale jednocześnie prostota i jednoznaczność w głoszeniu Słowa Bożego i w życiu kapłańskim – to cechy, które go wyróżniały i mogą być dla nas wskazówką na życie.
Z tego, co słyszałem, ks. Jerzy jest naprawdę zapracowanym błogosławionym. Nieustannie spływają do jego sanktuarium w Warszawie świadectwa o uzdrowieniach, nawróceniach za przyczyną błogosławionego męczennika. Ostatnio nawet we Francji zostało zakończone badanie cudu uzdrowienia z choroby nowotworowej za jego przyczyną. Ufamy, że także i nam, duszpasterzom w Starachowicach, będzie pomagał w wychodzeniu na peryferia z Ewangelią.
Dziękuję za rozmowę.
Źródło: prawy.pl