ZGROZA! Testował szczepionkę, zapadł na ciężką chorobę neurologiczną. Od tej firmy Polska ma kupić szczepionkę
Kolejna osoba, która zgodziła się testować na sobie ewentualną szczepionkę na Covid-19 produkowaną przez koncern AstraZeneca zapadła na rzadką chorobę. To właśnie ten koncern ma dostarczyć szczepionkę Polsce.
Niecałe dwa tygodnie temu testy potencjalnej szczepionki zostały wstrzymane po tym, jak wykryto rzadką chorobę u jednego z pacjentów z grupy testowej. Po pięciu dniach jednak testy wznowiono.
Po przyjęciu jednej dawki, mężczyzna zachorował na rzadką chorobę neurologiczną, poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego. Choroba, w przeciwieństwie do wielu teoretycznych zakażeń koronawirusem, ma bardzo konkretne objawy, a mianowicie: uszkodzenie rdzenia kręgowego oraz znaczne osłabienie siły mięśni.
Leczenie i rehabilitacja trwa około dwa lata. Jest to proces trudny oraz niezwykle kosztowny, do tego często nie przynosi pełni powrotu do zdrowia. Chorzy są zmuszeni do korzystania z wózka inwalidzkiego, jeśli chcą się przemieszczać.
- 12 września AstraZeneca i Uniwersytet w Oxfordzie poinformowały, że zarówno niezależna komisja ds. bezpieczeństwa, jak i brytyjski urząd ds. regulacji leków i produktów zdrowotnych (MHRA) wydały opinię, że testy nad szczepionką mogą zostać wznowione - czytamy na nczas.com.
Wczoraj poinformowano o drugim przypadku rzadkiej choroby neurologicznej u osoby testującej szczepionkę. Tym razem nie podano, jaka to choroba.
Obie osoby, u których wykryto NOP, pochodziły ze Zjednoczonego Królestwa. W USA testy zostały wstrzymane. Te trwają nadal w Brazylii, Indiach i RPA.
Źródło: nczas.com