Jedno wielkie nie-chce-mi-się
Tsunami przestało być „dosłowną formą” kataklizmu. Teraz dotyczy przede wszystkim zatapiania poprzez nadmiar informacyjny w mediach.
Tasiemcowe dywagacje, wypowiedzi i odpowiedzi internautów komentujących wszystko oraz wszystkich w sposób „mędrczy”, jedynie słuszny, z różnym skutkiem ortograficznym oraz stylistycznym. Zamieszczane głosy i wyroki w kwestiach banalnych oraz ostatecznych – przez wielu traktowane na równi. Pierwszą szkołą wychowania jest rodzina. A także wypowiadania się.
Niestety, kierunek wychowawczy, który ją toczy (jak robak) nie jest jednolity i polega najczęściej na bezrefleksyjnym naśladowaniu „celebryckich” wzorców równoległych, utkanych z najdziwniejszych tendencji wychowawczych –od trwożliwych, niefrasobliwych po „samo-się-dzieje”, skutkujące wypuszczeniem w przestrzeń Internetu całej armii kontestatorów fundamentalnych wartości, na których opiera się cywilizacja łacińska. Kontestatorów rozedrganych, rozemocjonowanych, gotowych, by toczyć wojny w obronie gołosłowna i nijakości.
„Nescit vox missa reverti . – Słowo, które raz uleciało, nie potrafi wrócić”. Przypominam – to z Horacego, który radził, by przed opublikowaniem utworu dać go do wnikliwej analizy literaturoznawcy lub krytykowi, gdyż tekst raz opublikowany już zaistnieje (w tym znaczeniu: w Internecie – przyp. M.C.) oraz nie podlega poprawkom. Godności słowa bronią coraz liczniejsi felietoniści – a z każdym dniem ich przybywa.
Bezduszność niektórych wypowiedzi zbliża „ dyżurnych wypowiadaczy” do nieartykułowanych dźwięków wydawanych przez pół-żywych „bohaterów” serialu „The Walking dead”.
Wielkie „nie-chce-mi-się” dotyczy czynów i uczynków jest skutkiem pogłębiającego się zaniku uczuć estetycznych, wszak w procesie wychowania wpływają one na sferę moralną.
Spencer nie dostrzegał wartości wychowania estetycznego, zaś Foerster przestrzegał przed zbytnim przeestetyzowaniem – a obaj – dożywszy naszych czasów, określiliby je jako „śmietnik”.
Marta Cywińska
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl