Debata nad unijnym budżetem na 2016 rok
Wczoraj w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się debata nad projektem budżetu UE na 2016 rok, która miała na celu przygotowanie stanowiska tej instytucji do negocjacji z Radą w kwestii ostatecznej wersji unijnego planu finansowego.
Przypomnijmy tylko Komisja i Rada zaproponowały "skromny" budżet na 2016 rok, w którym wydatki na zobowiązania wynoszące 153,8 mld euro są niższe o ponad 5% od tych w roku 2015, a środki na płatności wynoszące 143,5 mld euro wyższe zaledwie o 1,6% od tych z 2015 roku.
Niższa kwota na zobowiązania w sytuacji kiedy kryzys imigracyjny narasta, a UE chce finansować na znacznie wyższą skalę niż do tej pory wydatki związane z zatrzymaniem uchodźców w tzw. krajach bezpiecznych (Turcja, Liban, Jordania), pokazuje, że wiodące kraje UE łatwo składają deklaracje w tym zakresie, a znacznie trudniej przychodzi im przekazanie środków finansowych na ten cel.
Z kolei symboliczny wzrost środków na płatności w sytuacji kiedy KE zobowiązała się do redukcji zaległych płatności wynoszących na koniec 2014 roku około 25 mld euro, a na koniec 2015 roku wyniosą około 20 mld euro), jest niewspółmierny do skali tego wyzwania.
W tej sytuacji Komisja budżetowa PE (której jestem członkiem) zaproponowała zwiększenie w przyszłorocznym budżecie środki na zobowiązania o blisko 4,2 mld euro i środki na płatności o ponad 4,3 mld euro.
Szczególnie istotna jest propozycja zwiększenia o 1,2 mld euro wydatków na walkę z kryzysem imigracyjnym, środki te miałyby być przeznaczone na zatrzymanie fali uchodźców w pierwszych krajach, do których dotrą po ucieczce z Syrii, gdzie toczy się regularna wojna.
Dodatkowe ponad 1,3 mld euro miałoby być przeznaczone na wyrównanie wcześniejszych cięć w wydatkach (w związku z uruchamianiem tzw. programu inwestycyjnego Junckera) na programy Horyzont 2020 i Łącząc Europę, których cele zostały przecież uzgodnione przez PE, Komisje i Radę zaledwie 2 lata temu.
Szczególnie ten drugi program, z którego finansowane są infrastrukturalne projekty inwestycyjne (głównie w krajach Europy Środkowo - Wschodniej), mające poprawić spójność UE, jest ważny z punktu widzenia takiego kraju jak Polska.
Na uwagę zasługuje także propozycja przeznaczenia dodatkowej kwoty 0,5 mld euro na wsparcie dla sektora mleczarskiego, pogrążonego w kryzysie (czego wyrazem jest spadek cen skupu o ponad 20%) w związku z rosyjskim embargiem i zniesieniem limitów produkcji mleka.
Na szczególne wsparcie zasługuje także przeznaczenie blisko 0,5 mld euro dla programu Inicjatywa na rzecz Zatrudniania Ludzi Młodych w związku z utrzymującym się wysokim poziomem bezrobocia w tej grupie społecznej.
Pozostałe propozycje wzrostu wydatków zaproponowane przez Parlament mają już rzec można kosmetyczny charakter, tutaj można wymienić między innymi program COSME przeznaczony dla małych i średnich przedsiębiorstw - proponowany wzrost wydatków o 16,5 mln euro, czy bardzo popularny w środowisku studenckim program Erasmus - wzrost wydatków o 14 mln euro.
Parlament zapewne przyjmie zdecydowaną większością głosów wszystkie te propozycje i takiego stanowiska jego przedstawiciele będą bronić w najbliższych tygodniach w negocjacjach z Komisją i Radą.
Zapewne wszystkich tych zamierzeń Rada nie zaakceptuje (szczególnie główni płatnicy netto) ale część uda się przeforsować, bo determinacja Parlamentu w tym zakresie jest naprawdę wielka.
Ostateczne głosowanie nad budżetem na 2016 rok odbędzie się na sesji PE w Strasburgu w ostatnim tygodniu listopada.
Dr Zbigniew Kuźmiuk
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl