Europosłowie przeciwko pozostawieniu państwom członkowskim decyzji ws. obrotu GMO
Eurodeputowani podczas środowego głosowania w Parlamencie Europejskim odrzucili wypracowany z krajami członkowskimi kompromis, zgodnie z którym poszczególnym państwom przyznano prawo samodzielnej decyzji w kwestii przyzwolenia na uprawy GMO oraz obrót na rynku roślinami genetycznie modyfikowanymi.
Przeciwko samodzielnej decyzji państw w tej sprawie opowiedziało się 557 europosłów. Zaledwie 75 zagłosowało przeciwnie.
Zwolennicy utrzymania wolnego rynku również w zakresie obrotu GMO argumentowali, że zezwolenie na wprowadzenie zakazu handlu roślinami GMO byłoby równoznaczne ze wznoszeniem barier w największym osiągnięciu UE, a mianowicie wspólnym rynku.
Włoski eurodeputowany Giovanni La Via, komentując proponowany kompromis wskazywał, iż jego wprowadzenie w życie byłoby zupełnie nierealne, biorąc pod uwagę, iż w UE nie ma kontroli granicznych, zatem ziarno GMO, czy też inne modyfikowane genetycznie rośliny można byłoby bez przeszkód przewozić również na teren krajów, które zakazują obrotu nimi. Podkreślił przy tym, iż wprowadzenie zakazu obrotu i upraw GMO stanowiłoby poważny cios dla rolnictwa części krajów wspólnoty uzależnionych od zaopatrzenia w GMO.
Tymczasem kwestia upraw GMO, nawet paszowych, budzi wiele kontrowersji, jako że istnieją badania dowodzące wysokiej szkodliwości roślin i organizmów genetycznie modyfikowanych na zdrowie spożywającego je człowieka czy też zwierzęcia. Ponieważ część krajów w trosce o zdrowie swoich obywateli domagała się opt-outu umożliwiającego wprowadzenie zakazu stosowania i obrotu GMO, Komisja Europejska wstępnie wyraziła na to zgodę, jednakże wynik środowego głosowania stawia pod znakiem zapytania dowolność decyzji w tej sprawie.
Warto zwrócić uwagę na reakcje, jakie wywołał wynik wczorajszego głosowania w Parlamencie Europejskim wśród światowych organizacji i rządów. I tak za wprowadzeniem GMO w całej unii silnie optuje nadal Wielka Brytania, domagając się opt-outów jedynie dla Szkocji, Walii i Irlandii Północnej. Podobnie Belgia – prowadzi ona działania dyplomatyczne w celu zapewnienia wolnej od GMO we francuskojęzycznej Walonii.
Zupełne zaskoczenie stanowi reakcja na głosowanie organizacji Greenpeace, zakładającej przynajmniej teoretycznie ochronę przyrody. Otóż z zadowoleniem przyjęła ona odrzucenie przez PE możliwości wprowadzenia zakazu GMO na terenie 19 państw członkowskich, gdyż tyle ubiegało się o zezwolenie na wprowadzenie ograniczeń.
Greenpeace tłumaczył swoje stanowisko tym, iż „plan Komisji Europejskiej nie byłby w stanie zapewnić dodatkowej ochrony obywatelom UE oraz środowisku od ryzyka stwarzanego przez rośliny GMO” [?!]
Nie mniejsze zadowolenie wykazała Copa-Cogeca, skupiająca w sobie wiele głównych związków rolniczych, podkreślając, iż istniejące już ustawodawstwo jest wystarczające.
Julia Nowicka
Źródło: EUbusiness
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl