Dżihadyści nie mają problemów z otrzymaniem ukraińskiego obywatelstwa
Marcin Mamon w The Intercept napisał, że członkowie ISIS i podziemnych organizacji muzułmańskich są na Ukrainie. Wśród nich znajdują się Czeczeni, Kurdowie i Dagestańczycy. Czeczen Isa Munajew założył batalion Dudajewa, zanim zginął pod Dubalcewem w 2015.
Elliot Friedland z the Jewish Voice podaje, że w batalionie Dudajewa znalazł się Omar al-Shishani znany z rozpowszechniania filmów propagandowych Państwa Islamskiego.
Za 15 tysięcy dolarów dżihadyści uzyskują nowe imię i obywatelstwo Ukrainy. Za jego pomocą dostają się do Polski. Mamon wskazuje, że na Ukrainie istnieje możliwość dorabiania się na handlu bronią. Jego rozmówca, sunnita Ruslan wypowiedział się: "Naszym celem jest zdobycie broni, którą możemy wysłać na Kaukaz". Pretekstem do tego staje się walka z siłami popierającymi Władimira Putina.
Justin Raimondo komentuje, że Marcin Mamon ukazał rzecz pomijaną w opisie konfliktu na Ukrainie, czyli rolę Batalionu Dudajewa. Jego zdaniem to: "siła zbrojna radykalnych islamistów składająca się z Czeczenów". Uważa, że: "We współpracy z ultranacjonalistycznymi grupami jak Prawy Sektor, które także posiadają sformowane własne bataliony, islamiści z Ukrainy, wymachują ukraińskimi paszportami, które otwierają im drogę na Zachód".
Jedną z osób wspierających ISIS na Ukrainie jest zdaniem Justina Raimondo Igor Kołomojski. Dodaje: "Inną wskazówką na sojusz ISIS-Kijów jest ucieczka Adama Osmajewa, zastępcy dowódcy batalionu Dudajewa, z ukraińskiego więzienia, gdzie odbywał karę za konspirowanie w celu zamachu na Putina. Po przewrocie w Kijowie, Munajew i towarzyszący mu bojownicy wydostali Osmajewa z więzienia: kiedy spotkali się z ukraińską policją na punkcie kontrolnym, ta niespodziewanie umożliwiła im przejście". Munajew miał też związki ze Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Inne oddziały dżihadystów są zorganizowane w batalion szeika Mansour. Andrew E, Kramer z New York Times odnotował, że podlegają Prawemu Sektorowi.
Michael Wilkinson z Washington State University zauważa, że szejk Mansur w okolicach Groznego rozpętał powstanie końcem XVIII wieku. W 1784 przyjął tytuł szejka i później ogłosił się imamem. Rosjan wskazał jako niewiernych i pozbycie się ich powiązał z byciem muzułmaninem. Planował działania na terenie Kabardo-Bałkarii (sąsiad Gruzji, znajduje się między Morzem Czarnym a Kaspijskim).
Rosjanie uprzedzili działania i spalili wioskę Mansura do gołej ziemi. W odpowiedzi szejk zaatakował powracające wojsko. Zabił przeszło 600 osób i zdaniem Wilkinsona: "Ta masakra stała się zarzewiem świętej wojny jaka wkrótce rozpowszechniła się w sąsiednim Dagestanie i Kabardo-Bałkarii".
Rosyjski RT podaje, że Anton Geraszczenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa zachęcał na Facebok do wsparcia sił ISIS na Ukrainie, aby działały zgodnie z prawem szaria i odpowiedziały na działania Rosji w Syrii.
Christopher Harress w Internatial Business Times z 20 listopada 2015 wskazał, że Ukraina dostarczała w ręce Państwa Islamskiego broń. Taki informacje podał zatrzymany w Kuwejcie mieszkaniec Libanu Osama Khayat. Wedle szacunków Harressa 70% nielegalnej broni na Ukrainie pochodzi z rejonów Doniecka i Ługańska.
Haktywiści Putina z CyberBerkut ujawnili, że ukraińska armia pośrednio dostarcza broń grupom z Państwa Islamskiego. Jeff Stone donosi, że za tym stał Spetstechnoexport (część Ukroboronprom) prowadzący rozmowy z Katarem. Informacja ta wypłynęła z kontrolowanego przez Kreml Sputnika.
CyberBerkut twierdził również, że Polacy uzbrajają ISIS za pomocą broni z Ukrainy. Zdaniem haktywistów stała za tym firma Level 11. Na dowód opublikowali zdjęcia dokumentów. Zawierały m. in. tabelkę z podsumowaniem kto jest kupującym i z jakiego kraju pochodzi. Pojawili się tam mieszkańcy Kataru. Johnlee Varghese skomentował:
"Nowa konspiracyjna teoria dowodzi, że terroryści z Państwa Islamskiego są uzbrajani przez Katar w rakiety przeciwlotnicze kupione na Ukrainie".
Idil P. Izmirli podaje, że wicepremier Krymu Ruslan Balbek 9 października 2015: "zaczął rekrutację ochotników do Państwa Islamskiego. Nawiązując do pana Balbeka celem tego jest, aby żołnierze Państwa Islamskiego powrócili następnie na Ukrainę, gdzie byli bojownicy ISIS mogą spieniężyć swe umiejętności [zdobyte podczas] walki na Bliskim Wschodzie, aby pomóc odzyskać Krym rządowi w Kijowie". Mustaf Dżemilew podczas wypowiedzi dla lokalnej stacji informacyjnej QHA zaprzeczył temu pomysłowi. 23 października 2015 podał, że Ukraina wyraziła zgodę na utworzenie muzułmańskich batalionów z Krymu w ramach swej armii.
Irina Dmitrieva z Russian Peacekeepers równocześnie donosi, że Ukraińska Służba Bezpieczeństwa powstrzymała przed wjazdem 59 osób z frontu Al-Nasra, Kaukaskiego Emiratu i Państwa Islamskiego na teren kraju.
Zdaniem Marata Musina, szefa agencji Anna-News i eksperta wojskowości zatrzymani terroryści Państwa Islamskiego donoszą: "ISIS zaczyna przenoszenie swoich sił z Iraku, Turcji i Syrii na Ukrainę aby wziął udział w operacjach przeciwko milicji z Donbasu a później Rosji". Irina Dmitrieva zauważa: "według nieoficjalnych raportów terroryści z ISIS dostają się do Ukrainy przez morzę do Odessy i Mikołajewa. Ich znaczne siły są już w Mariupolu, gdzie znajdują się tak zwane 'ochotnicze bataliony'". Uważa, że trafiają też do formacji Dudajewa przy wsparciu USA. Informacje te pochodzą od eksperta do spraw Ukrainy z Rosyjskiego Instytutu Studiów Strategicznych Egora Kvasnyuka. W oparciu o Gazetę Wyborczą Ukrinform podał, że Ukraina znalazła się na celowniku Państwa Islamskiego.
Jacek Skrzypacz
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl