Premier Szydło do Platformy: Skończył się dla was złoty wiek
Wczoraj podczas rozpoczęcia obrad Sejmu, których pierwszym punktem była nowelizacja budżetu na 2015 rok wystąpiła premier Beata Szydło, która wygłosiła bardzo mocne wystąpienie kierowane głównie do Platformy, Nowoczesnej i PSL.
Odniosła się do awantur, które poprzedziły realizację sejmowego porządku obrad, a także do budowania przez przedstawicieli trzech wcześniej wymienionych ugrupowań opozycyjnych, atmosfery zagrożenia w Polsce demokracji przez decyzje podejmowane przez prezydenta i rząd.
Powtórzyła raz jeszcze, że rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia zostanie opublikowane przez rząd zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem i przypomniała, że zawiera ono stwierdzenie o złamaniu Konstytucji RP poprzez czerwcową nowelizację ustawy o TK, dokonanym przez koalicję Platforma-PSL-SLD.
Przy tej okazji należy przypomnieć, że ta nowelizacja była możliwa tylko dlatego, że doszło do „korupcyjnego handlowania” miejscami w TK, co potwierdza stwierdzenie wygłoszone z mównicy sejmowej przez prowadzącego nowelizację tej ustawy posła Platformy Roberta Kropiwnickiego kierowane do PSL i SLD „bez obaw, miejsc w TK dla wszystkich starczy”.
I rzeczywiście starczyło, na 5 miejsc w TK, które miały być zwolnione w listopadzie i grudniu, wybrano 3 sędziów rekomendowanych przez Platformę, 1 zgłoszonego przez PSL i 1 zaproponowanego przez SLD.
W tej sytuacji trudno przyjąć rozstrzygnięcie TK, że trzech sędziów wybrano prawidłowo, a kolejnych dwóch niezgodnie z Konstytucją, bo wybór wszystkich pięciu, był poprzedzony ewidentnym targiem politycznym, bez którego nie byłoby nowelizacji ustawy o TK.
Premier Szydło w mocnych słowach zwróciła Platformie uwagę, że kontynuując awanturę o Trybunał, próbuje zablokować decyzje nowego rządu i związanej z nim większości parlamentarnej, które mają zdecydowanie poprawić los zwykłych ludzi.
Przypomniała o projektach ustaw: 500 zł na dziecko, obniżenie wieku emerytalnego, podniesienie kwoty wolnej od podatku w PIT, podatku bankowym i podatku od supermarketów.
Stwierdziła, że te wszystkie inicjatywy ustawowe są już w Sejmie (albo za chwilę w nim będą), ale opozycja nie chce nad nimi pracować, woli awanturę, bo to daje szansę ich zablokowania.
Na koniec powiedziała bardzo mocno „nie zatrzymacie nas krzykami o demokracji, która ma się sprowadzać do rządów lobby, banków, supermarketów, do rządów zagranicznych korporacji… Ani ja, ani rząd Prawa i Sprawiedliwości, nie ugniemy się przed waszymi groźbami”.
Rzeczywiście od kilku tygodni obecna opozycja i wspierające ją media dzień i noc „młócą” sprawę TK (obecnie już zamkniętą, bowiem ma on już komplet 15 sędziów i może prowadzić swoją działalność bez żadnych ograniczeń), a konsekwentna realizacja programu wyborczego przez rząd Beaty Szydło jest kompletnie przemilczana.
Informacja o I czytaniu w Sejmie prezydenckiego projektu ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego i skierowaniu go do komisji, czy też I czytanie o podatku bankowym zaledwie przemknęły przez media, o jakiejś pogłębionej dyskusji na ten temat, trudno było nawet marzyć.
Podobnie jest z nowelizacją budżetu na 2015 rok, która musi nastąpić ze względu na mniejsze niż zaplanowała koalicja PO-PSL aż o 13,5 mld zł dochody z podatku VAT, czy też z projektem ustawy budżetowej na 2016 rok, który zawiera dodatkowe wydatki w kwocie ok. 15 mld zł na realizację ustawy 500 zł na dziecko, a mimo to ma zachowany deficyt budżetowy i deficyt sektora finansów publicznych, na poziomie zaproponowanym wcześniej przez koalicję PO-PSL.
Te dwa projekty budżetu były przed ich opublikowaniem krytykowane przez obecną opozycję stwierdzeniami, że powodują rozsadzenie finansów publicznych ale po ich upublicznieniu te argumenty, opozycja może między bajki włożyć.
Wczorajsze zdecydowane wystąpienie premier Beaty Szydło przekonywująco pokazało, o co walczy jej rząd, a o co Platforma, Nowoczesna i PSL, miejmy nadzieję, że to przesłanie dotrze do większości Polaków.
Dr Zbigniew Kuźmiuk
WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl