Konzentrationslager Australia zakazuje... „Świnki Peppy” [FELIETON]

0
0
0
YouTube
YouTube /

Wspaniały (nie)rząd australijski zajmuje się nie tylko utrudnianiem życia swoim obywatelom w związku z najbardziej modnym wirusem na świecie. W sumie nie utrudnia – on ich gnoi, jak ZOMO manifestantów w Stanie Wojennym. Jednak autralijscy politycy regulują także szkodliwość bajek i to raczej takich, które do tej pory szkodliwe nie były. Nie chodzi bowiem, o jakieś popaprane bajeczki LGBTQRWA ZNP +, ponieważ takie są najbardziej dozwolone, a nawet polecane przez australijskich „pedagogów”. Chodzi o... zakazany odcinek „Świnki Peppy”. Taką bowiem decyzję podjął rząd australijski.

I tym razem nie chodzi bynajmniej o pewną społeczność ninja, których samice są zakwefione od góry do dołu, a samce dumnie noszą brody (nawet, jak rzekomo są małoletnimi uchodźcami). Ich świnka Pepa zawsze obrażała. Tak samo, jak obraża ich bekon, słonina, golonka i głowizna, ponieważ ich prorok ponad tysiąc lat oznajmił, że to zwierzątko się nie myje i dlatego jest nieczyste. Jednak tym razem nie poszło o społeczność ninja, a o coś zupełnie innego. A konkretnie o pająki.

Ty świnia uważaj z kim się kumplujesz

„Świnka Peppa” to brytyjski serial animowany, który powstał w 2004 roku. Rzekomo „zachwyca dzieci z wielu zakątków świata”. Moim zdaniem ogłupia. Jednak rząd w Australii zdecydował, że jeden z epizodów tej serii nie powinien być emitowany, bynajmniej nie dlatego, że jest infantylny, a kreska w bajce powoduje u wielu widzów ból zębów. Poszło o coś innego. Jak podał portal CBR „australijscy decydenci dwukrotnie zakazali emisji odcinka, który jest znany w Polsce pod tytułem „Pan Kościste Nóżki”. To czterdziesty siódmy epizod pierwszego sezonu „Świnki Peppy”. Poszło o archanofobię, czyli o lęk przed pająkami. I tak początkowo Peppa panicznie boi się pewnego pająka, ale ostatecznie okazuje się, że pająk nie jest ani groźny, ani wredny (w przeciwieństwie do tych z Australii, które nie dosyć, że potrafią być naprawdę duże, to przy okazji są również naprawdę wredne i do tego jadowite). Ostatecznie świnka zaprzyjaźnia się ze zwierzakiem. Otrzymuje ono imię Pan Kościste Nóżki. I staje się serdecznym kumplem naszej wieprzowinki.

Polityk zawsze ci pomoże...

Jak informuje australijska telewizja, a konkretnie stacja i portal CBR: „niektórzy fani Świnki Peppy nie będą mogli obejrzeć jednego z odcinków tej serii. Wszystko za sprawą decyzji polityków. Australijskiemu rządowi nie spodobało się, że odcinek mówi o niewielkim rozmiarze pająków i braku zagrożenia z ich strony”. Otóż w Australii żyje wiele pająków, które osiągają duże rozmiary i są niemałym zagrożeniem dla ludzi. I właśnie dlatego australijscy politycy, którzy zgoła są tacy sami, jak polscy politycy i wtrącają się do wszystkiego, oczywiście chcąc przychylić Nieba obywatelowi uznali, że taki odcinek nie powinien być emitowany. Rząd stwierdził, że propaguje on błędne informacje, które mogą stanowić zagrożenie dla wielu obywateli państwa australijskiego, którzy nie potrafią odróżnić bajki od rzeczywistości. Cóż od trzydziestu lat mamy lawinowy wzrost liczby kretynów w otaczającym nas świecie, więc i pewnie w bogatej Australii ten proces wystąpił, jak na całym Zachodzie. A ponieważ dzisiaj trzeba na kubkach z gorącą kawą pisać, że grozi to poparzeniem, przy autach informować, że nie należy pić płynu z chłodnicy, więc przypadek że pod wpływem bajki nawet dorosły Australijczyk spróbuje pogłaskać coś włochatego i jadowitego (i akurat o żonie nie mówimy), a to go upierdzieli naprawdę istnieje. Jednak to nie powód, żeby wprowadzać zakaz odcinka Pepy.

Co prawda jako rodzic z kilkuletnim stażem jestem za całkowitym zakazem „Świnki Pepy”. To pozwoliłoby rodzicom odpocząć psychicznie od tej przeklętej bajki. Naprawdę szczerze nienawidzę świnki Pepy, jej wieprzowatego męża Chrum Chruma i dzieciaków: Schabowego, Mielonego i ich siostry Golonki. Życzę im wszystkim świniobicia i to jeszcze takiego nieregulaminowego – bez ogłuszenia. Jednak to co odwala rząd australijski to po raz kolejny dowód na to, że we współczesnym świecie i społeczeństwie opiekuńczym, (a w zasadzie oszukańczym) każdy musi być prowadzony za rączkę.

 

Piotr Stępień

 

Źródło: Piotr Stępień

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną