Kulisy chińskiej geopolityki

0
0
0
/

Od wielu lat w największych mediach próżno szukać rzetelnej informacji o polityce międzynarodowej.

 

Konsumenci wpływowych mediów karmieni są lokalną propagandą czyniącą z nich intelektualne zombi, karnie człapiące na marszach KOD. W odróżnieniu od szlamu medialnego lewicy, w mniejszych prawicowych tygodnikach, takich jak „Najwyższy Czas”, tydzień w tydzień, kilku publicystów analizuje wydarzenia polityczne w Niemczech, Francji, USA, Rosji, a także w Chinach i Japonii. Jednym z takich publicystów jest Paweł Behrendt którego książkę o geopolityce Chin „Chińczycy grają w go. Napięcie w Azji rośni” opublikowało wydawnictwo S3 media.

 

Zachód ignoruje coraz silniejsze konflikty w Azji. Geopolityka Chińskiej Republiki Ludowej ChRL jest niezrozumiała dla zachodnich analityków, bo Chiny prowadzą swoją strategię polityczną zgodnie z zasadami gry w Go, a nie szachów, w której nie zbija się pionów przeciwnika, tylko je otacza. Chińczycy swoją geopolitykę opierają na wskazówkach Sun Tzu (zawartych w „Sztuce wojny”), który zalecał podejmowanie działań niekonwencjonalnych i nie liniowych. Polityka ChRL jest pragmatyczna, Chińczycy nie mają stałych sojuszy, współpracują z Rosją czy USA tylko gdy jest to dla nich wygodne. Dodatkowo dla Chińczyków perspektywa geopolityczna liczy się w setkach lat, a nie kilku lat, jak na zachodzie.

 

O mobilności i zaangażowaniu Chin w Afryce świadczy to, jak w 2011 z Libii mostem powietrznym ewakuowano 35 860 Chińczyków (sama wojna doprowadziła do utraty przez Chiny 20 miliardów dolarów zainwestowanych w libijską gospodarkę). Inwestycje ChRL w Afryce wyniosły do tej pory 43 miliardy dolarów, na Bliskim Wschodzie - 82 miliardy dolarów, a w Europie tylko 34 miliardy dolarów. Tylko od 2009 do 2014 roku chińska marynarka wojenna zapewniła ochronę przed piratami 5 000 chińskim statkom płynącym wzdłuż wybrzeży Somali.

 

Chińska ekspansja ma też miejsce w Azji na terenach przed laty okupowanych przez ZSRR. W 2011 roku Tadżykistan przekazał ChRL 1% swojego terytorium i wynajął Chinom 2% swojego terytorium w celach rolniczych – co najbardziej szokujące grunty zdatne do uprawy roli stanowią w Tadżykistanie tylko 7% terytorium. Dodatkowo do Tadżykistanu przybywają rolnicy i handlarze z Chin.

 

Zapotrzebowanie na energię w ChRL nieustannie rośnie. W Kazachstanie ChRL eksploatuje ropę i gaz ziemny. Rurociągi biegną też do Chin z Turkmenistanu, przez Uzbekistan do Chin. Z Kazachstanu sprowadzany jest też do Chin uran do chińskich elektrowni atomowych. W Kazachstanie Chińczycy inwestują też w wydobycie innych surowców (boksytów, żelazochromu, rud żelaza). W drugą stronę eksportowane są towary produkowane w Chinach.

 

Partnerem strategicznym nowego chińskiego Jedwabnego Szlaku (bo jest i równoległa inicjatywa niechińskiego Jedwabnego Szlaku) jest Iran. Chiński nowy Jedwabny Szlak ma biec z Chin, przez Iran, Afganistan, Tadżykistan, Kirgistan, Turcję i Bługarie. Ma mieć odgałęzienia łączące z Pakistanem, Iranem, Syrią, Kazachstanem, Nepalem i Indochinami. Maksymalna szybkość pociągów ma wynosić 480 km na godzinę.

 

Dla ChRL kolej ma też znaczenie militarne (na zachodzie tak kolei się nie postrzega). Już 1000 stacji kolejowych w chinach ma niezbędną infrastrukturę do obsługiwania transportów Chińskiej Armii Ludowo Wyzwoleńczej ChALW. Nowe linie kolejowe przede wszystkim budowane są zgodnie z strategią ChALW. Na liniach kolejowych nieustannie odbywają się manewry ChALW.

 

Dynamicznie rozwija się chiński przemysł kosmiczny. Codziennością są loty załogowe taikonautów (czyli chińskich astronautów, kosmonautów). Taikonauci latają w kosmos od 2003 roku. W kosmosie działa od 2011 chińskie orbitalne laboratorium. ChRL planuje uruchomić stałą orbitalną bazę kosmiczną (gdy zostanie uruchomiona to zapewne w wyniku likwidacji międzynarodowej stacji kosmicznej będzie to jedyna stacja orbitalna). Chiny doskonale współpracują z Europejską Agencją Kosmiczną, Niemcami i Rosją, mają swój system nawigacji satelitarnej (obejmujący Chiny, Indie, Indochiny i Filipiny – a w planach od 2020 roku cały świat). W ChRL działają trzy kosmodromy (jeden wcześniejszy zaprzestał już działalności).

 

Co istotne, chiński program kosmiczny jest niezwykle tani na tle amerykańskiego, europejskiego i rosyjskiego programu kosmicznego. Do 2015 ChRL wydał na swój program kosmiczny 5,4 miliarda dolarów, podczas gdy UE, która nie ma takich osiągnięć jak Chiny - 100 miliardów dolarów. Chiński program kosmiczny ma na celu eksploatację surowców w kosmosie. Ważny jest też aspekt wojskowy i propagandowy chińskiego programu kosmicznego. W planach ChRL są coraz to nowe misje kosmiczne (w tym plany załogowej misji na Marsa), budowa promu kosmicznego.

 

ChRL wykorzystuje też przestrzeń kosmiczną do rozbudowy swojego arsenału militarnego. ChALW zainwestowała w skuteczne i o wiele tańsze mikrosatelity wystrzeliwane w kosmos z pokładów bombowców. Celem mikro satelitów jest niszczenie wrogich satelitów poprzez zderzanie się z nimi. Celom wojskowym służą też liczne chińskie satelity szpiegowskie i chiński system nawigacji satelitarnej. Chińskie tanie satelity mają też swój aspekt komercyjny, ChRL sprzedaje satelity innym państwom (Laosowi, Boliwii, Wenezueli i Nigerii).

 

W 2011 roku oficjalne wydatki na obronę ChRL wyniosły 92 miliardy dolarów (równowartość 1,5% PKB), z czego 1/3 pochłonęły wydatki socjalne. W swoich wydatkach na wojsko ChRL ustępuje tylko USA (Stany Zjednoczone na obronę wydają 533,8 miliarda dolarów plus 100 miliardów na operacje zamorskie). Chińskie wydatki na zbrojenia są mniejsze niż 1/5 wydatków USA.

 

Od kilku lat Chiny wydają coroczne sprawozdania o stanie armii i swojej strategii. Polityka informacyjna chińskiej armii z roku na rok jest coraz bardziej jawna. Celem Chińskiej Armii Ludowo Wyzwoleńczej jest stanie na straży budowy społeczeństwa socjalistycznego, niedopuszczenie do secesji, walka z terroryzmem, rozwój tanich technologii walki w cyberprzestrzeni i kosmosie (systemów niszczenia satelitów i bombowców suborbitalnych), obrona interesów gospodarczych ChRL (rozbudowa marynarki wojennej, i ochrona inwestycji w Afryce). Doktryna ChALW jednoznacznie stwierdza, ze armia ma być posłuszna partii i ideologii komunistycznej.

 

Niepotwierdzone, ale za to częste, są doniesienia prasowe o rozwoju chińskich myśliwców bojowych, lotniskowców, napędu atomowego dla statków. Nieustanie Chińczycy są oskarżani o kopiowanie amerykańskich, europejskich i rosyjskich rozwiązań technicznych w wojskowości. Co symboliczne od 2012 dopuszczono sektor prywatny do inwestycji w chiński przemysł zbrojeniowy.

 

Inną tanią, nowoczesną metodą wojowania praktykowaną przez Chiny jest cyber-wojna. Hakerzy, powołani w szeregi organizacji paramilitarnych (liczących 8 milionów członków), na usługach ChALW, nieustannie dokonują skutecznych ataków hakerskich na USA. „Z powodu ataków hakerskich z Chin gospodarka Stanów Zjednoczonych traci rocznie od 25 do 100 miliardów dolarów”.

 

ChALW liczy 850 000 wojsk lądowych, 285 000 żołnierzy marynarki wojennej, i 398 000 żołnierzy lotnictwa. Ostatnio wprowadzane reformy mają upodobnić ChALW do wojsk zachodnich, sprawić by chińska armia była elastyczniejsza, tańsza i mniej zbiurokratyzowana.

 

Rozwój ChALW stanowi zagrożenie dla innych państw Azjatyckich, szczególnie dla Tajwanu (Republiki Chińskiej) i Japonii. Na szczęście dla tych krajów ChRL nie jest wstanie szybko nadrobić przewagi technologicznej USA i Japonii. ChRL sprzeciwia się sprzedaży broni z USA na Tajwan. Osamotniony Tajwan, w sytuacji gdy dla USA ważniejsze są dobre relacje z ChRL, chce samodzielnie rozwijać swoje siły zbrojne.

 

ChRL ma konflikty graniczne z Wietnamem i Filipinami na Morzu Południowo-Wschodnim. Podobne spory graniczne Chiny mają z Japonią, Tajwanem, Malezją, Brunei i Indonezją, Przyczyną sporów są złoża gazu i ropy pod dnem morza między tymi państwami i możliwość dostępu do łowisk. Chiny, by uzasadnić swoje roszczenia terytorialne usypują sztuczne wyspy i budują platformy na spornych terenach mórz.

 

Jan Bodakowski

 

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną