Feministka wystąpi na gali freak fight MMA dla… ofiar przemocy

0
0
0
/

Maja Staśko, feministka i aktywistka, zapowiedziała, że zawalczy na gali Malika Montany High League 4, aby w ten sposób pomóc ofiarom przemocy.

Jak napisała Staśko na Twitterze: "Mam wielki przywilej, że mogę w ten sposób pozyskiwać pieniądze i uwagę dla szczytnego celu". Dodała też: "Nie wyobrażam sobie, żeby tego nie wykorzystać. 20 tys. zł przeznaczę na Fundację Fortior, czyli organizację wsparcia dla mężczyzn po doświadczeniu przemocy. Dzięki tym pieniądzom chłopaki uciekający z toksycznych domów będą mieli mieszkania treningowe. Poza tym 20 tys. zł trafi do Centrum Praw Kobiet – na schronienie dla kobiet, które uciekają od swoich oprawców".

Trudno wyobrazić sobie coś bardziej głupiego. Tego typu walki, gdzie nie rządzą specjalne zasady, gdzie chodzi o show, oglądają mężczyźni, którzy uwielbiają patrzeć na bijące się baby. Dorabianie do tego feministycznej ideologii nie ma większego sensu. Udział w tych galach daje popularność i pieniądze, a nawet jeśli honorarium przeznacza się na szczytny cel, to popularność wyniesiona stamtąd przekłada się później na różne profity.

Jak napisała Młodzież Wszechpolska na swoim Facebooku: „Walka z kapitalizmem lewicy kończy się tam gdzie potrzebna jest postawa a nie tylko słowo”. Dodała też: „High League jest niczym więcej niż Taniec z gwiazdami gdzie występują ludzi, którzy nigdy by się nie spotkali a są tam tylko dlatego, że są w jakiś sposób znani. Nie chodzi tam w najmniejszym stopniu o samodoskonalenie się w konkretnej dziedzinie tylko o zwyczajną konsumpcję gdzie człowiek staje się jedynie produktem upragnionym przez spragnionych fanów”.

Zwrócono też uwagę, że MMA nie ma nic wspólnego z prawdziwym światem sportu, ale jest wyrazem tego, co najgorsze w kapitalizmie, o czym lewicowa aktywistka powinna wiedzieć: „Jak pisał Wojciech Niedzielko w swoim tekście o tym temacie "Prime MMA nie ma bowiem nic wspólnego ze światem sportu – światem treningu ciała i woli, światem wyrzeczeń i cierpliwego trudu. Jest wręcz szyderstwem z wszystkich tych cnót, ale to nie ma żadnego znaczenia – znaczenie ma to, że się sprzedaje. Zresztą tak, jak cały show-biznes". Maja Staśko występując w tej gali High League stanie się produktem patokapitalizmu przez zalegitymizuje jego działania. Jakże pięknie to kontrastuje się z.jej pełnymi hipokryzji hasłami o antykapitalizmie”.

 

Źródło: Twitter

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną