KE wycofuje się z chęci przejęcia nad Polską nadzoru
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zaprzeczył w czwartek, jakoby Bruksela niesprawiedliwie uderzała w Polskę za budzące emocje zmiany w sądownictwie i w mediach.
- Nie dramatyzujmy. To jest ważna kwestia, jednakże mamy przyjacielskie i dobre relacje z Polską. Nasze zbliżenie jest bardzo konstruktywne, nie robimy na Polskę nagonki – oświadczył dość niespodziewanie podczas konferencji prasowej w Amsterdamie.
- Polska jest ważnym i pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej. Jesteśmy na początku procedury [karnej – przyp. red.]. Teraz prowadzimy z Polską rozmowy i nie chcemy spekulować co do jej dalszych konsekwencji. Nie sądzę jednak, aby do tego doszło – dodał, zdecydowanie łagodząc swoje dotychczasowe stanowisko.
Jednocześnie zbagatelizował zagrożenie pozbawienia Polski praw w wramach unijnego mechanizmu karnego.
To dobry prognostyk dla zbliżającej się, zaplanowanej na 18 stycznia, wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Brukseli.
Wydaje się, że nie bez znaczenia dla wspomnianej deklaracji Junckera jest zagrożenie stworzenia antyfederalistycznego frontu, który w sposób istotny pokrzyżowałby plany eurokratów.
JN
Źródło: EUbusiness
WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl