Prof. Simon wprost: Jestem atakowany bo jest patriotą! Traktuję to jako symbol zdrady narodowej

0
0
0
/

Jestem skromnym profesorem Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, szefem Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii i ordynatorem oddziału zakaźnego. Dzielę się swoją wiedzą, zarówno w kraju, jak i za granicą. A to, że zdarza mi się krytykować różnych nieuków i głupków, nie jest dla mnie krępujące - twierdzi prof. Krzysztof Simon w wywiadzie dla portalu Medonet.pl.

Jeden z najpopularniejszych "korona ekspertów" w Polsce kolejny raz zaczyna pojawiać się w mediach. Związane jest to z uruchomieniem medialnej "korona paniki" i hasłem kolejnej, tym razem szóstej fali zachorowań.

W rozmowie prof. Simon mówi między innymi o tym, iż poprzez swoją działalność medialną jest stale atakowany.

Oczywiście, łącznie z tymi, które grożą nie tylko mojemu życiu, ale także własnych dzieci i wnuków. Pojawiło się także ostrzeżenie o wysadzeniu kliniki, w której pracuję. Jednak rodzina bardzo mnie we wszelkich działaniach wspiera. I tych prozdrowotnych, i propolskich. Co nie zmienia faktu, że ciągle próbuje się mnie zastraszać, a rozmaici psychopaci piszą do mnie agresywne anonimy, określając mnie mianem "PiS-owskiej świni", "drugim doktorem Mengele" czy "SS-manem" - żali się "korona ekspert".

Najbardziej śmieszą mnie oskarżenia, że jestem na pasku firm farmaceutycznych produkujących szczepionki, handlarzem masek etc. Co jest oczywistą nieprawdą, bo akurat z firmami szczepionkowymi nie mam nic wspólnego. Są to dla mnie ordynarne pomówienia. Ale ktoś je formułuje i powiela. Wygląda na to, że od kilku lat jest przyzwolenie na to, aby "przywalić" wykształciuchom - dodaje.

Okazuje się, w dalszej części rozmowy, że problemy profesora biorą się z faktu jego poglądów, także politycznych.

Szanuję poglądy innych ludzi, ale pod warunkiem, że nie szkodzą Polsce. Może zabrzmi to górnolotnie, ale jestem wielkim patriotą i wysoko cenię przyzwoitość oraz uczciwość. Moi przodkowie od setek lat bili się i umierali za ten kraj. Dlatego, gdy widzę polityków, którzy atakują premiera i robią wszystko, by nasz kraj nie dostał — tak nam przecież potrzebnych — unijnych pieniędzy, to traktuję to jako symbol zdrady narodowej - stwierdza.

Ekonomicznych idiotyzmów dotyczących inflacji i drożyzny wprost nie mogę ścierpieć. Choć nie można uogólniać, wszystko to jest efektem dorwania się do władzy niektórych niekompetentnych, zakompleksionych ludzi, którzy nieudolnie kierują państwem i jego gospodarką - dopowiada.

Źródło: MedOnet.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną