Żona i ofiara Polańskiego bronią go

0
0
0
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / prawy.pl

Francuski magazyn Le Point opublikował właśnie niespodziewaną rozmowę w cztery oczy pomiędzy żoną Romana Polańskiego, aktorką Emmanuelle Seigner, a jego oskarżycielką Samanthą Geimer.

Ekskluzywny wywiad pomiędzy Geimer i Seigner został zorganizowany przez dziennikarkę Le Point Peggy Sastre. Obie kobiety mają problem z "dzisiejszym feminizmem", a konkretnie z „krucjatą mającą na celu zmiażdżenie Romana Polańskiego”. Geimer wyjaśniła, jak jej historia "ofiary" została przekręcona przez media już dekady temu: „Powiedzmy sobie jasno, to co stało się z Polańskim nigdy nie było dla mnie wielkim problemem. Nie wiedziałam nawet, że to nielegalne, że ktoś może zostać za to aresztowany. Było mi dobrze, nadal jest mi dobrze, a to, że z tej sprawy zrobiono coś większego, bardzo mi ciąży. Konieczność ciągłego powtarzania, że to nic wielkiego, to straszny ciężar”. W 2009 roku Roman Polański został aresztowany przez szwajcarską policję po przyjeździe do Szwajcarii, w drodze na festiwal filmowy, gdzie miał otrzymać nagrodę za swoją karierę filmową. Aresztowanie nastąpiło w związku z wydanym przez amerykańskie władze nakazem aresztowania za uprawianie seksu z nieletnią, pochodzącym sprzed trzech dekad. Jeszcze w 1978 roku Polański zawarł ugodę w sprawie tych zarzutów, ale wiele wskazywało na to, że sędzia prowadzący sprawę miał zamiar odstąpić od tego porozumienia. Polański opuścił Stany Zjednoczone przed aresztowaniem po to, by uniknąć kary więzienia. Ofiara to Geimer, która od lat powtarza dziennikarzom, żeby dali sobie spokój i przestali nękać Polańskiego za coś, co wydarzyło się ponad 40 lat temu: "Ja dorosłam, dlaczego nie wszyscy mogą?" - napisała na Twitterze.

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną