Trump twierdzi, że opóźnił rosyjską inwazję na Ukrainę o kilka lat
Były prezydent Trump twierdził w poniedziałek, że rozmowa, którą odbył z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, opóźniła inwazję tego kraju na Ukrainę o kilka lat.
Trump wygłosił to twierdzenie podczas wywiadu w programie Fox News "Special Report", opisując rozmowę, kiedy powiedział Putinowi, że inwazja będzie "katastrofą" i że wywoła "piekło do zapłacenia".
"Z Putinem mam bardzo dobre relacje. To znaczy, nie rozmawiałem z nim od dłuższego czasu, ale miałem bardzo silne relacje" - powiedział Trump, zapytany o to, jak zakończyłby wojnę w ciągu 24 godzin, jak wielokrotnie twierdził.
Zapytany o inwazję, były prezydent powiedział o Putinie: "Nie zrobiłby tego, gdybym to był ja. Zrobił to po moim odejściu".
"Myślałem, że może to zrobić" - kontynuował Trump. "Słuchaj, rozmawiałem z nim. Powiedziałem: jeśli to zrobisz, będzie piekło do zapłacenia. To będzie katastrofa. Nie rób tego".
Według Trumpa, Putin początkowo nie wierzył, że Trump podejmie jakiekolwiek działania, ale odparł: "Powiedziałem mu, że zamierzam coś zrobić. Powiedział: "Nie, nie, nie, nie zrobisz tego". Powiedziałem: "Zrobię to, Władimirze, zrobię to. Zrobię to".
Trump, również kandydat na prezydenta w 2024 roku, powiedział, że Putin wierzył w "może 10%" tego, co mówił, ale to 10% było "wszystkim, czego potrzebowałeś", aby powstrzymać inwazję. "Dopiero po moim odejściu [z urzędu] zaczęliście o tym słyszeć" - dodał.
Zapytany, czy uważa Ukrainę za odrębny kraj od Rosji, Trump stwierdził, że tak, ale kiedyś był to jeden kraj i "Putinowi się to podobało".
Źródło: Fox News