Szwecja: tragedia na kolejce górskiej. Są ofiary
W niedzielę w Sztokholmie wykoleiła się kolejka górska w parku rozrywki, przez co niektórzy pasażerowie spadli na ziemię. Jedna osoba zginęła, a dziewięć zostało rannych.
Świadkowie opisali scenę w parku Gröna Lund, gdy przód pociągu zdawał się zeskakiwać z torów przed zatrzymaniem się, a jeden wagonik przechylił się w kierunku ziemi.
"Przód pociągu częściowo wykoleił się i zatrzymał na torach na wysokości od 6 do 8 metrów" - powiedział dyrektor parku Jan Eriksson. "Na pokładzie znajdowało się łącznie 14 osób, z czego jedna osoba zmarła, a kilka zostało rannych".
Władze regionalne poinformowały, że dziewięć osób zostało przewiezionych do szpitala, w tym jedna w stanie ciężkim. Troje rannych to dzieci, wszystkie z niewielkimi obrażeniami.
Świadek Ziba Assadi powiedziała szwedzkiemu nadawcy TV4, że stała tuż pod kolejką górską Jetline, gdy zobaczyła, jak koło jednego z wagoników rozbija się o ziemię.
Świadkowie powiedzieli, że dwie lub trzy osoby wypadły z wagonu, z których jedna zdołała przylgnąć do toru. Zdjęcia z miejsca zdarzenia pokazują mężczyznę siedzącego na belce pod zatrzymanym pociągiem.
"Siedzi tam na belce i czeka" - powiedział Assadi. "To była kompletna panika".
Park rozrywki został ewakuowany po wypadku i pozostanie zamknięty przez siedem dni, aby umożliwić śledczym ustalenie, co poszło nie tak.
Źródło: cnbc