Turcja grozi blokadą Szwecji w NATO za spalenie Koranu
Minister spraw zagranicznych Turcji skrytykował spalenie Koranu przed meczetem w Sztokholmie w ramach demonstracji, która może jeszcze bardziej skomplikować długo odkładane przez Ankarę zatwierdzenie wniosku Szwecji o przystąpienie do NATO.
Do protestu doszło, gdy prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdoğan, powiedział w środę kanclerzowi Niemiec, Olafowi Scholzowi, że Szwecja poczyniła pewne postępy, ale niewystarczające. NATO poinformowało, że czołowi dyplomaci z obu krajów spotkają się w przyszłym tygodniu w Brukseli.
"Potępiam nikczemny protest w Szwecji przeciwko naszej świętej księdze w pierwszym dniu błogosławionego święta Eid al-Adha" - napisał na Twitterze turecki minister spraw zagranicznych Hakan Fidan, dodając, że "niedopuszczalne jest zezwalanie na antyislamskie protesty w imię wolności słowa".
Szwedzka policja zezwoliła na protest, w którym wzięło udział około 200 osób w środę, na początku trzydniowego muzułmańskiego święta Eid al-Adha, twierdząc, że zagrożenia dla bezpieczeństwa "nie miały charakteru uzasadniającego, zgodnie z obowiązującymi przepisami, decyzję o odrzuceniu wniosku".
Szwedzki nadawca publiczny SVT poinformował, że wydarzenie przebiegło spokojnie, mówiąc, że mężczyzna odpowiedzialny za demonstrację wyrwał strony z Koranu, wytarł buty niektórymi z nich i spalił inne, a następnie umieścił w książce kawałek bekonu.
Policja poinformowała, że wobec organizatora toczy się dochodzenie w sprawie podżegania i naruszenia sezonowego zakazu rozpalania ognisk w Szwecji. Jeden z mężczyzn był podobno podejrzany o próbę napaści, a inny, który miał przy sobie kamień, został usunięty przez policję.
Źródło: Guardian