Eksperci podali, dlaczego w Polsce procesy trwają tak długo. Przyczyna zaskakuje

0
0
0
Sąd
Sąd / Pixabay

Jak się okazuje, to nie liczba sędziów, ani zbyt mała ilość funduszy, powoduje przewlekłość spraw w polskich sądach. Przyczyną jest przede wszystkim zła organizacja pracy.

Jak zauważa Business Insider: „Liczba sędziów w Polsce nie odbiega od średniej unijnej. Wręcz przeciwnie. Na 100 tys. mieszkańców w Polsce przypada więcej sędziów niż w Holandii, Szwecji, a nawet w Niemczech. Mimo to na wyrok w pierwszej instancji średnio czeka się rok, ale bywa, że i pięć lat”.

Jest to tym bardziej rażące, że co i rusz słyszy się o głośnych, nie zawsze prostych, procesach na Zachodzie, które trwają po kilka tygodni. Dr Marcin Dziurda, wykładowca w Katedrze Postępowania Cywilnego Uniwersytetu Warszawskiego, zauważa, że w dużym stopniu przewlekłości spraw winna jest organizacja pracy sądu.

Sędzia w Polsce nie tyle odpowiada za ograniczoną liczbę spraw, którą mu przydzielono, co za statystyki występujące w referacie. Jeśli więc na referat przypada 500-700 spraw, to woli rozpocząć jednego dnia 10 spraw, by choćby 9 z nich odroczyć, niż zająć się jedną, ale do końca. Jeśli sprawa wymaga nawet czterech posiedzeń, ale sędzia wyznacza je co trzy miesiące, to i tak sprawa ciągnie się ponad rok.

W ten sposób wszystkie sprawy się ślimaczą, a wyroki przychodzą tak późno, że często ich rozstrzygnięcia nie mają tak wielkiego znaczenia. Lepiej byłoby już, gdyby sędzia skoncentrował się na kilku sprawach i np. wyznaczał rozprawy codziennie. Do tego dochodzi też kwestia finansowa, bo o ile sędziowie są dobrze wynagradzani, o tyle inni pracownicy sądów już nie, w tym asystencji. Brakuje ich, więc sędziowie sami muszą załatwiać często formalności, które zajmują im mnóstwo czasu. Jest to absurdalne, bo mogliby to robić ludzie nawet bez studiów prawniczych. To też natomiast wpływa na przewlekłość postępowań.

Źródło: Business Insider

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną