„Obraża się, przeklina, wymaga nadgodzin”. Pracownik o Annie Lewandowskiej
Ukazała się właśnie książka "Imperium Lewandowska", napisana przez Monikę Sobień-Górską. Generalnie pokazuje ona Annę Lewandowską, jako kobietę sukcesu, ale przytacza też negatywne opinie o niej jej pracowników.
Jedna z jej pracownic miała stwierdzić: "Jeśli zajmujesz się jej social mediami, to masz robotę siedem dni w tygodniu i do tego stresującą, bo naprawdę trzeba pilnować, żeby tekst, film czy zdjęcie było dokładnie takie, jak Lewa sobie wymyśliła, nierzadko chwilę wcześniej. Jeśli jesteś średniego szczebla pracownikiem w jej foodsach, SuperMenu czy w fitness klubie, to rzadko masz z nią kontakt, pracujesz jak w normalnej firmie, biurze. Masz nad sobą menedżera i tyle. Ale jak jesteś blisko niej, to miewa się jazdę bez trzymanki".
Dodała też: "Czasem potrafi też zjechać swoich pracowników. Osobiście słyszałam, jak puściła wiązankę ludziom od marketingu, grafikom, miała jednak powód, bo zawalili termin. Nie dość, że zrobili za późno, to jeszcze źle".
Źródło: Plotek