W kolejnym afrykańskim kraju wojsko dokonało przewrotu

Powiedzieli, że unieważniają wyniki sobotnich wyborów, w których prezydent Ali Bongo został ogłoszony zwycięzcą.

Komisja wyborcza stwierdziła, że Bongo zdobył prawie dwie trzecie głosów w wyborach, które zdaniem opozycji zostały sfałszowane.

Jego obalenie zakończyłoby 53-letnią władzę jego rodziny w Gabonie.

Gabon jest jednym z głównych producentów ropy naftowej w Afryce, a prawie 90% powierzchni kraju pokrywają lasy.

Dwunastu żołnierzy pojawiło się w telewizji wczesnym rankiem w środę, ogłaszając, że anulują wyniki wyborów i rozwiążą "wszystkie instytucje republiki".

Dodali, że granice kraju zostały zamknięte "do odwołania".

Jeśli zostanie to potwierdzone, będzie to ósmy zamach stanu w byłych francuskich koloniach w Afryce w ciągu ostatnich trzech lat.

Jednak większość z nich miała miejsce dalej na północ, w regionie Sahelu, gdzie islamistyczna rebelia doprowadziła do rosnących skarg, że demokratycznie wybrane rządy nie chronią ludności cywilnej.