Premier twierdzi, że Polska przestała przysyłać broń na Ukrainę. Ukraina zaprzecza

Jak pisze BBC: "Jeden z najwierniejszych sojuszników Ukrainy, Polska, powiedział, że nie będzie już dostarczać broni swojemu sąsiadowi, w związku z eskalacją sporu dyplomatycznego o zboże".

Portal dodał: "Polska wysłała już Ukrainie 320 radzieckich czołgów i 14 myśliwców MiG-29 i nie ma nic więcej do zaoferowania".

Jednak uwagi te zbiegają się w czasie z wysokimi napięciami między dwoma sąsiadami.

We wtorek Polska wezwała ambasadora Ukrainy w związku z komentarzami prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na forum ONZ po tym, jak Polska, Węgry i Słowacja rozszerzyły zakaz importu ukraińskiego zboża.

Zełenski powiedział, że niepokojące jest to, jak niektórzy przyjaciele Ukrainy w Europie odgrywają solidarność "w teatrze politycznym - robiąc thriller ze zboża". Warszawa potępiła jego słowa jako "nieuzasadnione w odniesieniu do Polski, która wspiera Ukrainę od pierwszych dni wojny".

Morawiecki udzielił wywiadu w środę wieczorem telewizji Polsat News kilka godzin po tym, jak ukraiński ambasador został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie w odpowiedzi na wystąpienie ukraińskiego przywódcy.

"Nie przekazujemy już broni Ukrainie, ponieważ teraz uzbrajamy Polskę w nowocześniejszą broń" - powiedział premier.

Premier podkreślił, że Polska pomaga Ukrainie pokonać "rosyjskiego barbarzyńcę" poprzez utrzymywanie węzła wojskowego, ale nie zgadza się na destabilizację polskich rynków przez import zboża, donosi PAP.

Ukraina twierdzi jednak, że polska broń cały czas jest wysyłana na Ukrainę.