Sprawa Grzegorza Borysa. Nie żyje strażak
W ostatnim czasie bardzo głośno jest na temat poszukiwań Grzegorza Borysa. Teraz pojawiły się nowe informacje.
Grzegorz Borys od pewnego czasu poszukiwany jest przez policje, która jest niemal pewna, że to on zamordował swojego syna.
Pewien 27-letni strażak który brał udział w poszukiwaniach 44 latka nie żyje. Wyciągnięto go ze zbiornika wodnego. Był nieprzytomny.
„Z głębokim smutkiem informujemy, że nasz kolega sekc. Bartosz Błyskal, poszkodowany w wypadku nurkowym w czasie działań prowadzonych przez Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego +Gdańsk+, zmarł w szpitalu w Gdyni. Cześć Jego Pamięci”
-czytamy w mediach społecznościowych.
"Na miejscu pracują policjanci i prokurator, którzy będą wyjaśniali przyczyny śmierci”
-dodano.
Źródło: Redakcja