Zza krat do Parlamentu Europejskiego
Wszystko na to wskazuje, że Włodzimierz Karpiński, były poseł do Sejmu i minister w różnych resortach, przebywający obecnie w areszcie w związku z korupcyjnymi zarzutami, wkrótce zostanie europosłem.
Jak donoszą stacje radiowe RMF FM i Radio ZET Włodzimierz Karpiński zgodził się na objęcie mandatu w Parlamencie Europejskim. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że były minister przebywa obecnie w areszcie. Klika miesięcy temu postawiono mu zarzuty dotyczące korupcji, do których miało dochodzić przy przetargach na wywóz śmieci w czasie gdy Karpiński pełnił ważne funkcje w instytucjach samorządowych. Objęcie mandatu będzie więc oznaczało przyznanie mu immunitetu i opuszczenie aresztu.
Włodzimierz Karpiński poinformował już Sejm, że wyraża zgodę na objęcie mandatu.
Jak to możliwe, że aresztowany Karpiński może zostać europosłem? Sprawa jest dość złożona, a mianowicie mandat do Sejmu RP uzyskał startujący w wyborach z listy Trzeciej Drogi europoseł Krzysztof Hetman. W tej sytuacji polityk PSL będzie musiał zrezygnować z mandatu do PE. Wprawdzie cztery lata temu w wyborach do europarlamentu drugi wynik na liście Koalicji Europejskiej uzyskała Joanna Mucha i to właśnie ona powinna zastąpić wiceprezesa PSL na stanowisku eurodeputowanego, ale i ona uzyskał mandat w wyborach do Sejmu. Trzecim w kolejcie po Hetmanie i Musze do objęcia mandatu europosła był Riad Haidar. Polski lekarz, poseł i działacz społeczny syryjskiego pochodzenia zmarł jednak w maju tego roku. Na czwartym miejscu znalazł się Włodzimierz Karpiński, minister skarbu w latach 2013-2015, a następnie prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie i sekretarz miasta.
Karpiński od ok. 9 miesięcy przebywa w areszcie w związku z zarzutami o korupcję z w tzw. aferze śmieciowej w Warszawie. Według prawa osoba aresztowana nie traci biernego prawa wyborczego. Karpiński choć przebywa w areszcie, to nie został jeszcze prawomocnie skazany, więc bez żadnych przeszkód może objąć mandat do PE.
Źródło: RMF FM, Radio ZE, Gazeta.pl