Już był w ogródku, już witał się z gąską. Były minister na razie bez mandatu

0
0
7
Włodzimierz Karpiński
Włodzimierz Karpiński / https://www.flickr.com/photos/undppoland/8019497738

Prokuratura nie zgodziła się na uchylenie aresztu wobec Włodzimierza Karpińskiego. A wręcz przeciwnie - chce przedłużenia tego środka zapobiegawczego. Karpiński nie obejmie więc mandatu europosła tak szybko jak by chciał.

Już był w ogródku, już witał się z gąską - te słowa polskiego wieszcza, Adama Mickiewicza idealnie pasują do sprawy Włodzimierza Karpińskiego, byłego ministra w rządzie PO-PSL, a później prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie i sekretarza w stołecznym ratuszu. Przebywający obecnie w areszcie w związku z korupcyjnymi zarzutami w śledztwie dotyczącym afery śmieciowej, o czym informowaliśmy kilka dni temu, zgodził się na objęcie mandatu europosła. Na drodze do Parlamentu Europejskiego Karpińskiemu stanęła jednak prokuratura. Objęcie przez niego poselskiego mandatu zostało więc przyblokowane, przynajmniej na razie.

Adwokat Karpińskiego wnioskował o uchylenie jego klientowi aresztu argumentując, że nie ma przeszkód do objęcia przez niego mandatu europosła. Prokuratura nie tylko odrzuciła ten wniosek, uznając go za przedwczesny, ale zwróciła się do sądu o przedłużenie mu aresztu.

Odnosząc się do informacji o zamiarze objęcia przez Karpińskiego mandatu europosła prokuratura, wskazała, że zgodnie z przepisami kodeksu wyborczego o obsadzeniu mandatu decyduje Marszałek Sejmu. Jego postanowienie podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski". A ponieważ warunki te nie zostały spełnione prokuratora nie uwzględniła wniosku o uchylenie Karpińskiemu tymczasowego aresztowania.

Karpiński bezskutecznie kandydował w 2019 r. w wyborach do PE z listy Koalicji Europejskiej. Posłem z tej listy został wtedy Krzysztof Hetman, który w październiku tego roku wybrany został na posła do polskiego parlamentu. W PE Hetmana powinna zastąpić Joanna Mucha, ale i ona zdobyła mandat do polskiego Sejmu. Następny w kolejności do objęcia mandatu europosła byłby Riad Haidar, polityk zmarł jednak w maju tego roku. Tak więc mandat europosła przypada kolejnemu kandydatowi, a jest nim właśnie Karpiński.

Problem w tym, że Karpiński od lutego przebywa w areszcie. Postawiono mu zarzuty korupcyjne związane z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie. Miało to być żądanie od prezesa jednej ze spółek korzyści majątkowej w wysokości 2,5 proc. wartości zamówień publicznych uzyskiwanych od Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie w zamian za zmianę specyfikacji istotnych warunków zamówień publicznych. A ponieważ, jak podaje prokuratura, wartość zamówień wyniosła prawie 600 mln zł. Zarzuty obejmują przyjęcie przez Karpińskiego kwoty prawie 5 milionów złotych.

We wrześniu 2023 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach zdecydował, że Karpiński pozostanie w areszcie co najmniej do 24 listopada. Teraz prokuratura chce przedłużenia tego środka zapobiegawczego.

 

Źródło: wp.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną