Aktywiści klimatyczni zakłócili Mszę arcybiskupa

Według włoskiej gazety la Republicca, aktywiści z grupy klimatycznej Extinction Rebellion pojawili się w niedzielę w katedrze w Turynie podczas mszy arcybiskupa.

Protestujący "przerwali mszę, którą celebrował arcybiskup Roberto Repole, aby przeczytać fragmenty encykliki papieża Franciszka Laudato Si'", a także jego adhortacji apostolskiej Laudate Deum. Oba te dokumenty dotyczą zmian klimatycznych i tego, co papież Franciszek postrzega jako odpowiedzialność ludzkości jako zarządców Bożego stworzenia.

Incydent podobno miał miejsce "na chwilę przed homilią", podała gazeta, w której "aktywiści wstawali pojedynczo i czytali na głos dwa pisma".

Wideo z incydentu na YouTube pokazało demonstrantów czytających z dokumentów papieża, w pewnym momencie otoczonych przez arcybiskupa i dwóch innych duchownych.

Gazeta podała, że demonstranci cytowali częściowo Laudato si', powtarzając wezwanie Franciszka do "rozmowy, która obejmuje wszystkich, ponieważ wyzwanie środowiskowe, przed którym stoimy, i jego ludzkie korzenie dotyczą i wpływają na nas wszystkich".

Rzecznik Extinction Rebellion powiedział CNA w poniedziałek, że organizacja "[nie] ma siedziby ani centralnego organu decyzyjnego. Grupy same decydują, jakie działania podejmą w zależności od lokalnych okoliczności".

"Ponieważ grupy nie muszą ubiegać się o" pozwolenie "na organizowanie protestów, bardzo często nie wiemy, jakie działania są podejmowane na całym świecie" - powiedział rzecznik.

W oświadczeniu na swojej stronie internetowej włoski oddział grupy powiedział, że aktywiści "na krótko przerwali mszę w Duomo", czytając fragmenty dokumentów, "aby zwrócić uwagę wiernych na słowa papieża dotyczące kryzysu klimatycznego".

Archidiecezja turyńska nie odpowiedziała natychmiast na prośbę o komentarz w sprawie incydentu. W oświadczeniu po incydencie Repole powiedział, że ma "wielki szacunek dla tych, którzy mobilizują się w obronie stworzenia i przyjmują apele papieża Franciszka" oraz że "docenia zaangażowanie w tym sensie działaczy Extinction Rebellion".

Ale "przykro mi, że zdecydowali się zabrać głos w Duomo, nie chcąc najpierw ze mną porozmawiać i zapytać, czy mogą interweniować", powiedział.