Wyrok w sprawie afery gruntowej. Kamiński i Wąsik skazani
Po 16 latach zapadł prawomocny wyrok w sprawie afery gruntowej. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik skazani na więzienie. Stracą mandaty poselskie.
Decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie byli szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali dziś skazani na 2 lata pozbawienia wolności. Sąd uznał ich za winnych licznych przestępstw w tzw. aferze gruntowej. Orzeczenie jest prawomocne. Skazani mogą stracić poselskie mandaty.
Sprawę rozstrzygała trójka sędziów: Anna Bator-Ciesielska, Grzegorz Miśkiewicz i Mariusz Iwaszko. Postępowanie toczyło się z wyłączeniem jawności, ale wyrok ogłoszono jawnie.
Kamiński i Wąsik, obecnie posłowie PiS, zostali za swoje działania w aferze gruntowej skazani osiem lat temu, obaj na kary bezwzględnego więzienia. Wyroku jednak nie odbyli, bo zanim ten się uprawomocnił, obu ułaskawił prezydent Andrzej Duda. Dzięki temu obaj politycy PiS w drugim rządzie tej partii w 2015 r. znów objęli nadzór nad specsłużbami.
Sąd Najwyższy uznał, że takie ułaskawienie przed wydaniem prawomocnego wyroku nie miało żadnej mocy prawnej. Dlatego sprawa apelacji Kamińskiego i Wójcika wróciła do sądu.
Sprawa, nazywana też aferą gruntową, rozpoczęła się za czasów pierwszych rządów PiS, a więc w 2007 r. Kierowane przez Kamińskiego CBA chciało za wszelką cenę wykazać, że szef Samoobrony, koalicjant PiS, wicepremier Andrzej Lepper miał przyjmować łapówki za pomoc w odrolnieniu działki na Mazurach. Sprawę potocznie określano mianem afery gruntowej.
Lepperowi łapówkarstwa nie udało się udowodnić ani tym bardziej przejąć elektoratu Samoobrony, co było jednym z celów PiS, ale sprawa miała daleko idące konsekwencje: koalicja rządząca PIS, Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin się rozpadła, skrócono kadencje Sejmu i rozpisano przedterminowe wybory, w których PiS straciło władzę.
Władzę objęła koalicja PO-PSL. W marcu 2015 r. stołeczny Sąd Rejonowy zasądził obu politykom - Kamińskiemu i Wąsikowi po 2 lata bezwzględnego więzienia. Obaj dostali też 10-letni zakaz zajmowania stanowisk. Sąd uznał, że obaj podżegali do korupcji i fałszowali dokumenty. Wyrok był nieprawomocny, Kamiński i Wąsik się od niego odwołali. Zanim jednak wyrok Sądu Rejonowego z 2015 r. stał się prawomocny, obu polityków ułaskawił świeżo wybrany na to stanowisko prezydent Andrzej Duda. Dzięki jego decyzji politycy PiS, czyli Kamiński i Wąsik znów mogli przejąć władzę nad specsłużbami w nowym, utworzonym w 2015 r. rządzie PiS.
Wobec ułaskawienia obu polityków sprawę odwoławczą w Sądzie Okręgowym w Warszawie umorzono. Decyzję tę podważyła m.in. rodzina Leppera i do Sądu Najwyższego trafiły kasacje w tej sprawie. SN w składzie trzyosobowym uznał, że osoby skazanej nieprawomocnie, jak Kamiński i Wąsik - a więc od strony prawnej osoby niewinnej - nie można skutecznie ułaskawić. Sprawę ostatecznie rozstrzygnął siedmioosobowy skład SN, który uznał jednoznacznie: ułaskawienie nieprawomocnie skazanych nie ma mocy prawnej.
Sprawa wróciła więc do Sądu Okręgowego.
Źródło: Onet, Gazeta Wyborcza, media