Sejmowa uchwała w sprawie mediów. Politycy PiS dyżurują w siedzibie TVP

We wtorek  Sejm przegłosował uchwałę "w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych, oraz Polskiej Agencji Prasowej". Posłowie wezwali w niej "wszystkie organy państwa" do niezwłocznej naprawy sytuacji w TVP.

Sejmowa uchwała w sprawie odpolitycznienia mediów publicznych przeszła głosami obecnej koalicji rządzącej  - posłów KO, Trzeciej Drogi, PSL oraz Lewicy. Posłowie Konfederacji wstrzymali się od głosu. 

Za przyjęciem projektu uchwały było 244, przeciw 84, przy 16 głosach wstrzymujących się.

Koalicja rządowa przekonywała, że media publiczne całkowicie utraciły  swoją misję i rolę określoną przez prawo oraz społeczną potrzebę dostępu do rzetelnej, bezstronnej informacji i taki stan ma miejsce do dzisiaj.

W głosowaniu zabrakło większości przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. W czasie gdy w Sejmie odbywało się głosowanie niektórzy posłowie PiS udali się do gmachu telewizji publicznej. Tam wraz z niektórymi pracownikami medialnymi wzywali do obrony TVP.

Politycy PiS przez całą noc pozostawali w gmachu TVP, gdzie pełnili dyżury  - spodziewając się, że koalicja będzie chciała wprowadzić do telewizji likwidatora i usunąć prezesa Mateusza Matyszkowicza.

Dyżur pełnił również Jarosław Kaczyński oraz prezes TVP Mateusz Matyszkowicz.

Działania te były reakcją na doniesienia, że po przegłosowaniu uchwały  - jeszcze we wtorek wieczorem do siedziby TVP miał wejść minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz jako reprezentant właściciela, czyli Skarbu Państwa.

Na uchwałę Sejmu zareagowała sama TVP. Pracownicy telewizji postanowili wyrazić swój sprzeciw przeciwko decyzji nowej większości sejmowej, zmieniając kolor paska informacyjnego, który przesuwa się u dołu ekranu, z czerwonego na czarny.

Widzowie TVP mogli zobaczyć m.in. hasła: "Zamach »koalicji 8 gwiazdek« na media publiczne" czy też "»Koalicja 8 gwiazdek« próbuje przejąć bezprawnie Telewizję Polską, Polskie Radio i PAP".