Amerykański okręt wojenny zestrzeliwuje drony na Morzu Czerwonym

Amerykański niszczyciel przechwycił cztery drony wystrzelone przez bojowników Houthi na ruchliwe szlaki żeglugowe Morza Czerwonego, podczas chaotycznego wieczoru ataków, które trafiły co najmniej jeden zagraniczny tankowiec.

W wydanym w niedzielę oświadczeniu Centralne Dowództwo USA poinformowało, że jego marynarka wojenna "zestrzeliła cztery bezzałogowe samoloty bezzałogowe pochodzące z obszarów kontrolowanych przez Huti w Jemenie, które dzień wcześniej dotarły do USS Laboon".

Amerykański niszczyciel patrolował ten obszar w ramach operacji Prosperity Guardian, dowodzonej przez Waszyngton misji mającej na celu zapobieżenie rozprzestrzenianiu się przemocy na strategiczny szlak wodny.

Po incydencie, około godziny 20:00 czasu lokalnego w sobotę, dwa statki cywilne ogłosiły alarm, że zostały zaatakowane. Blaamanen, pływający pod norweską banderą statek przewożący ćwierć miliona ton oleju słonecznikowego, poinformował, że ledwo uniknął ataku drona, podczas gdy pływający pod banderą Indii tankowiec Saibaba potwierdził, że został bezpośrednio trafiony.

W pobliżu Kanału Sueskiego, który łączy Europę z Azją, ponad 10 procent światowego handlu przechodzi przez Morze Czerwone, a około 17 000 statków rocznie przepływa między Morzem Śródziemnym a Morzem Arabskim.