Izrael oskarżony o strzelanie do cywilów w Strefie Gazy

0
0
2
Gaza
Gaza / Pixabay

Izrael został oskarżony o zaatakowanie grupy palestyńskich cywilów, którzy nie byli powiązani z grupami zbrojnymi i nie stanowili zagrożenia dla sił izraelskich, według świadków na okupowanym Zachodnim Brzegu.

Siedmiu mężczyzn - w tym czterech braci - zginęło w izraelskim nalocie na początku 7 stycznia, gdy siedzieli przy ognisku obok drogi przez wioskę al-Shuhada, 10 km (sześć mil) od miasta Jenin.

BBC rozmawiało z krewnymi zabitych mężczyzn, świadkami znajdującymi się w tym czasie w okolicy oraz ratownikiem medycznym na miejscu zdarzenia. Wszyscy dostarczyli mocnych dowodów na to, że mężczyźni nie byli członkami uzbrojonych grup bojowników i że w tym czasie nie miały miejsca żadne starcia z siłami izraelskimi.

Khalid al-Ahmad, pierwszy ratownik medyczny, który przybył tego ranka, jest przekonany, że mężczyźni nie zrobili nic złego.

"Jeden z nich miał na sobie kapcie i piżamę" - powiedział BBC. "Czy nie sądzisz, że ktoś, kto chce stawić opór [izraelskiej okupacji], nosiłby przynajmniej odpowiednie buty?".

Siły Obronne Izraela (IDF) powiązały atak z operacją wojskową przeprowadzoną kilka godzin wcześniej w obozie dla uchodźców Jenin, w której zginęła kobieta.

IDF skierowały nas do oświadczenia wydanego w tym czasie, w którym stwierdzono, że "podczas operacji samolot uderzył w oddział terrorystyczny, który rzucił ładunki wybuchowe w siły działające na tym obszarze".

Nagrania zarówno z IDF, jak i z pobliskiej kamery przemysłowej nie pokazują żadnych wyraźnych dowodów konfrontacji z Palestyńczykami w al-Shuhada w czasie ataku.

Czterej bracia - Alaa, Hazza, Ahmad i Rami Darweesh - mieli od 22 do 29 lat. Byli palestyńskimi emigrantami, którzy powrócili z Jordanii kilka lat wcześniej wraz z matką i pięciorgiem rodzeństwa.

Mieli izraelskie zezwolenia, które pozwalały im codziennie przekraczać granicę Izraela w celu podjęcia pracy w rolnictwie. Zezwolenia te są często trudne do uzyskania i są szybko odbierane każdemu, kogo Izrael postrzega jako zagrożenie dla bezpieczeństwa - lub jako powiązanego z kimś, kto nim jest.

Trzej zabici wraz z nimi mężczyźni byli członkami ich dalszej rodziny.

Zezwolenia dla dwóch z braci, które widziało BBC, zostały wydane we wrześniu 2023 r. i były ważne przez kilka miesięcy. Granice z Izraelem zostały zamknięte dla palestyńskich pracowników od czasu październikowych ataków Hamasu.

Ratownik medyczny, Khalid al-Ahmad, powiedział, że po 20 latach pracy w Jenin był przyzwyczajony do skanowania miejsc urazów w poszukiwaniu broni lub materiałów wybuchowych, jako podstawowej rutyny bezpieczeństwa.

"Powiedziałbym ci, gdyby była tam broń" - powiedział. "Szczerze mówiąc, byli to cywile. Nie było tam nic związanego z ruchem oporu - żadnych kul, żadnej broni. I nie było tam żadnej izraelskiej obecności".

Zbrojne ugrupowania palestyńskie - zwykle szybko podające się za członków zabitych przez siły izraelskie - milczały na temat tych siedmiu mężczyzn, nie wydając żadnego oświadczenia opisującego któregokolwiek z nich jako "męczenników" za ich sprawę.

Na pogrzebie ich ciała były owinięte flagami palestyńskich ugrupowań, w tym Hamasu. Ciała zabitych przez Izrael są często owinięte flagami ruchów wspieranych przez przyjaciół lub członków rodziny - nawet jeśli zmarli sami nie są ich zwolennikami.

 

Źródło: BBC

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną