Izrael zabił ważnych funkcjonariuszy Iranu

0
0
3
Iran
Iran / Pixabay

Czterech wysokich rangą członków irańskich sił bezpieczeństwa zginęło w domniemanym nalocie na syryjską stolicę.

Irańska Islamska Gwardia Rewolucyjna obwiniła Izrael za atak, w którym zginęło czterech doradców wojskowych, a także szereg syryjskich sił zbrojnych.

Izrael nie skomentował sprawy. Od lat przeprowadza ataki na powiązane z Iranem cele w Syrii.

Takie ataki nasiliły się od czasu rozpoczęcia wojny Izrael-Gaza po atakach Hamasu na Izrael 7 października.

Wysocy rangą przedstawiciele Gwardii Rewolucyjnej - głównej siły militarnej, politycznej i gospodarczej w Iranie - są obecni w Syrii od czasu wybuchu wojny domowej w 2011 r., pomagając wspierać reżim prezydenta Baszara al-Assada w walce z powszechną rebelią przeciwko jego rządom.

Uważa się, że sobotni atak miał miejsce w dzielnicy Mazzeh w południowo-zachodnim Damaszku, gdzie znajduje się lotnisko wojskowe, a także siedziba ONZ w Damaszku, ambasady i restauracje.

Jeden z mieszkańców powiedział agencji AFP, że widział "eksplozje" w zachodniej części dzielnicy Mazzeh i "dużą chmurę dymu".

"Dźwięk był podobny do wybuchu rakiety, a kilka minut później usłyszałem odgłosy karetek" - dodał.

Półoficjalna irańska agencja prasowa Mehr podała, że w wyniku ataków zginął szef wywiadu IRGC w Syrii, jego zastępca, a także dwóch innych członków Gwardii.

Nagrania wideo, których BBC nie zweryfikowało, pokazują dużą chmurę dymu i zniszczone budynki.

W zeszłym miesiącu w wyniku izraelskiego nalotu na obrzeża Damaszku zginął wysoki rangą dowódca IRGC.

Bliski Wschód znajduje się w stanie podwyższonej gotowości od 7 października, kiedy to Hamas przeprowadził atak na południowy Izrael, zabijając około 1300 osób, głównie cywilów, i biorąc 240 zakładników z powrotem do Strefy Gazy. Uważa się, że ponad 132 zakładników jest nadal przetrzymywanych na tym terytorium.

Źródło: BBC

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną