Ukraina: zmasowany atak Rosjan, płonie gazociąg
W Kijowie słyszano co najmniej dziesięć eksplozji. Zaatakowano również Charków i inne miasta, w których zginęło pięć osób, a ponad 40 zostało rannych.
Siły rosyjskie przeprowadziły kolejny zmasowany atak rakietowy na Ukrainę we wtorek rano, a eksplozje odnotowano w miastach w całym kraju, w tym w Kijowie.
Ihor Klymenko, minister spraw wewnętrznych, powiedział, że zginęło pięć osób, a ponad 40 zostało rannych.
W stolicy reporterzy Kyiv Post zostali obudzeni alarmem przeciwlotniczym krótko przed 6 rano, a następnie serią co najmniej dziesięciu eksplozji w krótkim odstępie czasu około 7:20.
Według wstępnych doniesień burmistrza Witalija Kliczki, w dzielnicy Peczersk płonął "budynek niemieszkalny", a w dzielnicy Solomyan wybuchł pożar w "kilku mieszkaniach".
Kilka samochodów stanęło w płomieniach obok przedszkola w dzielnicy Swiatoszyński.
Kliczko powiedział również, że w jednym z mieszkań znaleziono niewybuch i trwa ewakuacja budynku.
Obecnie nie wiadomo, czy jakiekolwiek szkody zostały spowodowane przez bezpośrednie trafienia rakietowe, czy też odłamki powstałe w wyniku pracy obrony przeciwlotniczej.
Obecnie wiadomo, że w Kijowie zginęła jedna osoba, a dziewięć zostało rannych, z czego osiem trafiło do szpitala.
Szef ukraińskiej armii Walerij Załużny powiedział w mediach społecznościowych, że siły rosyjskie wystrzeliły 41 pocisków, w tym pociski manewrujące i balistyczne, a jego siły zestrzeliły 21.
Zaatakowany został również Charków. Według wstępnych doniesień, kilka budynków mieszkalnych zostało uszkodzonych, a gazociąg stanął w płomieniach. Według wstępnych doniesień zginęły dwie osoby, a 28 zostało rannych.
Źródło: kyivpost.com