Unijne fundusze dla Polski coraz bliżej odblokowania

0
0
11
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / Pixabay

Rząd Donalda Tuska jest przekonany, że może odblokować ponad 100 mld euro zamrożonych środków unijnych.

Nowy prounijny rząd premiera Donalda Tuska obiecał przywrócić standardy demokratyczne i zdobyć fundusze Unii Europejskiej zawieszone przez Brukselę w związku z niespełnieniem przez Polskę unijnych standardów w zakresie praworządności.

Unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders podczas piątkowej wizyty w Warszawie pochwalił wysiłki nowego rządu na rzecz przywrócenia niezawisłości sędziowskiej .

"To zmiana, która jest mile widziana" - powiedział podczas konferencji prasowej z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem, sygnalizując odwilż w relacjach między Brukselą a Warszawą.

O tym, że Polska jest na dobrej drodze do odblokowania 76 mld euro w funduszach UE, mówił też minister Bodnar.

Nie stanie się to jednak od razu, bowiem aby zamrożone unijne fundusze dla Polski mogły być odblokowane same chęci i działania rządu. Potrzebna do tego będzie tez zgoda prezydenta Andrzeja Dudy na reformy mające na celu przywrócenie praworządności. W przypadku braku prezydenckiej akceptacji obecna koalicja rządząca nie ma wystarczająco dużo głosów w parlamencie, aby obalić prezydenckie weto.

Ocieplenie stosunków między Polską a UE nastąpiło po mianowaniu Tuska - byłego przewodniczącego Rady Europejskiej na premiera Polski.

Po spełnienia kilku tzw. super kamieni milowych, a więc warunków związanych z niezawisłością sądową Polska uzyska dostęp do swojego udziału w unijnym funduszu odbudowy po pandemii, który wynosi 59,8 mld euro z przeznaczeniem na dotacje i pożyczki. Jest to trudne, bo aby te pieniądze uzyskać muszą zostać spełnione wszystkie unijne kryteria.

Dodajmy, że w związku z obawami o ingerencję polityczną w sądy Bruksela zawiesiła też dla Polski 76 mld euro unijnych funduszy spójności, których celem zmniejszenie nierówności w całym bloku - do 2027 roku.

Nowy minister sprawiedliwości Adam Bodnar zaczął swoje urzędowanie od wprowadzania zmian personalnych, usuwania niektórych prokuratorów i sędziów ze swoich stanowisk.

Natomiast aby spełnić wszystkie unijne warunki potrzebne jest uchwalenie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, organie, który wybiera nowych sędziów, a który sądy europejskie uznały za politycznie zagrożony.

Rząd Donalda Tuska ma nadzieję na otrzymanie pierwszej transzy środków pieniężnych w wysokości 23 mld euro na wiosnę.

Jeszcze wcześniej może być odblokowania pierwsza transza funduszu spójności, który nie jest obwarowany rygorystycznymi zasadami.

W sobotę minister ds. funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nalęcz powiedziała w wywiadzie telewizyjnym, że pierwsze zablokowane fundusze spójności powinny dotrzeć do Polski do końca marca lub na początku kwietnia. Polska złożyła wniosek o wpłatę w wysokości 6,9 mld euro.

"Istnieje zielone światło, abyśmy mogli w końcu złożyć dokumenty dla funduszy spójności - nazywa się to samooceną" - powiedziała, dodając, że po dokonaniu przeglądu oceny przez Komisję Europejską Polska będzie mogła składać Do Brukseli wnioski o finansowanie.

Nowy rząd zamierza również zakończyć tzw. procedurę art. 7, która została otwarta w 2017 r., kiedy Polska została uznana za kraj zagrożony naruszeniem podstawowych wartości unijnego bloku. Mechanizm ten przewiduje najpoważniejsze sankcje polityczne, jakie Unia może nałożyć na państwo członkowskie - zawieszenie prawa do głosowania nad decyzjami UE.

"Będziemy przygotowywać kolejne dokumenty, które określą mapę drogową zakończenia tego procesu" - powiedział Adam Bodnar ostatni w piątek.

Halina Molka

 

 

 

 

 

 

 

Źródło: Halina Molka

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną