Macron szantażuje von der Leyen. W tle protest rolników
Za pomocą jednej prywatnej wiadomości tekstowej do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, Emmanuel Macron próbował wysadzić w powietrze umowę handlową z grupą krajów Ameryki Łacińskiej Mercosur, która była przygotowywana przez dwie dekady.
Proponowane porozumienie, które stworzyłoby strefę wolnego handlu obejmującą prawie 800 milionów ludzi, stało się zbyt gorące dla francuskiego prezydenta, który walczy o powstrzymanie powstania rolników już wściekłych z powodu spadających dochodów.
Macron, który najsilniej sprzeciwia się paktowi Mercosur, chce chronić francuskie rolnictwo przed napływem brazylijskiej i argentyńskiej wołowiny. Przedstawił jej swoje obawy w wiadomości tekstowej w zeszłym tygodniu, a jego sojusznicy uważają, że zasygnalizowała swoją zgodę, według osób zaznajomionych z tą sprawą.
"Potrzebujemy jasności w sprawie Mercosuru, prosimy, aby umowa nie została podpisana w jej obecnym kształcie" - powiedział Macron we wtorek podczas wizyty w Szwecji.
Macron poruszy tę kwestię bezpośrednio z von der Leyen, gdy spotkają się w Brukseli w tym tygodniu na szczycie przywódców Unii Europejskiej. Jego atutem jest niepewna przyszłość samej von der Leyen.
Rozważając ubieganie się o przewodnictwo w Komisji na drugą pięcioletnią kadencję, niemiecka polityk nie może sobie pozwolić na zrażenie do siebie jednego z najpotężniejszych przywódców bloku, według kilku urzędników, którzy, podobnie jak inni, poprosili o zachowanie anonimowości, aby mówić szczerze.
"Ursula von der Leyen wie, że potrzebuje wsparcia prezydenta Macrona w perspektywie ewentualnej drugiej kadencji" - powiedział jeden z francuskich eurodeputowanych z obozu Macrona.
Podobnego zdania są kraje Ameryki Południowej. Ona "potrzebuje Francuzów do reelekcji", powiedział dyplomata z kraju Mercosur, dodając, że trwające protesty rolników wywarły "ogromną presję" na Komisję.
Źródło: POLITICO
