Złe wieści dla Zełeńskiego. Kolejny dowódca odrzucił jego ofertę
Ostatnio jeden z dowódców sił lądowych Ukrainy Oleksandr Syrski otrzymał propozycję aby zastąpić swojego szefa Walerija Załużnego na stanowisku dowódcy sił zbrojnych. Ten jednak odmówił. O zaistniałej sytuacji poinformowała agencja Reuters. Czy usunięcie generała było dobrym pomysłem?
W ostatnim czasie bardzo głośno jest na temat różnych działań prezydenta Ukrainy - Wołodymira Zełeńskiego. Tym razem ten poprosił w tym tygodniu generała Załużnego, szefa armii ukraińskiej, aby zrezygnował ze swojego stanowiska. Niedawno "Financial Times" poinformował też, że Zełeński zdecydował się go usunąć.
Zdaniem zagranicznych mediów odejście Załużnego nie byłoby wcale takie obojętne dla armii Ukrainy. Mówi się, że spowodowałoby w niej niemały wstrząs. Ukraiński Sztab Generalny i Kancelaria Prezydenta unikają jednak odpowiedzi w tej sprawie. Warto podkreślić też, że w ostatnich latach Załużny uważany jest na Ukrainie za bohatera, gdyż jego żołnierzom udało się obronić stolicę Ukrainy przez rosyjskimi siłami.
W ukraińskich mediach pojawiają się obecnie informacje, że to Syrski bądź Kyryło Budanow może być następcą Załużnego. Pod dowództwem Załużnego Ukraina odparła początkową ofensywę Moskwy, a następnie w 2022 r. odzyskała część okupowanych terytoriów. Anonimowy informator nie chciał jednak zdradzić w jaki sposób, gdzie oraz kiedy oferta pracy została przekazana Syrskiemu. O tym media nie poinformowały.
Na ten moment nie wiadomo co politycy Zachodu uważają o usunięciu Załużnego i zastąpieniu go kimś innym. Tym bardziej, że jest on wśród Ukraińców bardzo popularny. Rosja z kolei sądzi, że ruch ten ma odzwierciedlać liczne problemy z jakimi boryka się Ukraina i to już od co najmniej dwóch lat.
Co sądzicie na temat usunięcia generała Załużnego? Myślicie, że jest to dobry pomysł?
Źródło: Redakcja
